Śląskie Centrum Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowe

W ŚCRU w Rabce Zdroju odbywają się turnusy leczenia uzdrowiskowego dorosłych i dzieci 3-18 lat w ramach NFZ bez opiekuna. Centrum zapewnia profesjonalną obsługę medyczną. Pokoje są skromne, ale dobrze wyposażone, teren rozległy, ładnie zagospodarowany. Dzieci są otoczone fachową opieką, mają wypełniony czas. Chłopcy i dziewczynki są na osobnych piętrach i oddziałach. Personel jest przyjazny, zabiegi w pełnym wymiarze, tyle ile się należy. Polecam wypoczynek w Rabce. Pod koniec marca jest tu pięknie!

Bardzo urokliwy kurort szczególnie dla osób które cenią sobie ciszę i spokój. Trasa na Maciejową i Turbacz czerwonym szlakiem przyjemna i mało wymagająca. Polecam.

Pobyt w tym sanatorium mogę uznać za udany ale tylko dzięki Pani Małgosi organizującej wolny czas kuracjuszom oraz współ kuracjuszom,na dobrą opinię zasługują pielęgniarki, rehabilitanci i Panie dbające o czystość. Natomiast warunki mieszkaniowe, standard pokoi bardzo niski, pamiętające czasy słusznie minione, nie odpowiednie dla osób starszych, bardzo niskie łóżka, pokoje tzw. studia z dostępem do toalety dla 5 osób, słabo wyposażone, a jedzenie koszmarne i nie chodzi tu o ilość ale przede wszystkim jakość i estetykę podania posiłków, które zwykle były chłodne(obiady) i często nie zachęcały do konsumpcji, bardzo monotonne.Diety specjalne praktycznie nie różniły się od normalnych posiłków, hitem było "jajko w galarecie". Można dodać, budynek choć stary ładnie usytuowany, blisko szlaku na Maciejową i dalej. Ja tego miejsca nie polecam.

Sanatorium pamiętające różne czasy. Największym jego atutem jest otoczenie. Unowocześniony park z uroczymi ławeczkami, place zabaw dla dzieci, leżaki, a to wszystko w otoczeniu zadbanej zieleni i kwiatów. Jest też niewielka tężnia solankowa z której najbardziej korzystają osoby starsze i mające trudności w poruszaniu się.
Na miejscu jest kaplica gdzie codziennie odmawiany jest różaniec, a 3 razy w tygodniu msza św.
Rehabilitacja na miejscu, jest parę sal gimnastycznych, zabiegi wodne i borowiny. Kabiny dawały by więcej kameralnosci, ale trzeba się zadowolić tym co jest czyli wannami i okładami borowinowymi za zasłoną- w jednym mocno chłodnym pomieszczeniu. Fizjoterapeuci to fachowa ekipa której zależy na zdrowiu podopiecznych.
Jedzenie smaczne, panie z obsługi miłe i uczynne.
Pielęgniarki to anioly-pelne zrozumienia i empatii.

Jestem byłem zadowolony. Miła obsługa przy zabiegach. Pokoje czyste i korytarze. Jedzenie też dobre. Wycieczki też były udane,wiedz same plusy.

Witam . Niestety miałem okazję korzystać z tej placówki. Pobyt w sanatorium, zaczęło się źle długie oczekiwanie na pokój. Pokój zaskoczył mnie temperą 17 stopni, po mimo że grzejnik ciepły. Zmusiło to mnie do zakupu grzejnika elektrycznego który musiał działać cały czas . W łazience też zimno. Czystość ok . obsługa bardzo miła i wykonywała dobrze swoje obowiązki. Panie od zabiegów mile i pomocne ale zabiegi słabo, wanna do kompieli perełkowych uległa uszkodzeniu ale dalej były wykonywane zabiegi choć nie działało to jak powinno , nie została naprawiona przez dwa tygodnie. Teraz najgorsze jedzenie , to była żenada . Jedzenie jak w szpitalu , porcję małe choć zupy były czasem dobre. Na przykład śniadanie 3 plasterki bardzo cienkie wędliny kawałek masła i ćwiartka pomidora . Na jedzenie narzekali wszyscy. Do tego nie miły pan doktor Zbigniew Bajda , któremu przeszkadzały rozmowy na korytarzu , był tym zdenerwowany. Za brak maseczki kazał mi opuść sanatorium mówił do ostrym władczym tonem. Choć nie zapytał czemu nie noszę maski , powód prosty jestem zwolniony z tego ! Brak następnych konsultacji z lekarzem . Ja trafiłem tam by leczyć astmę , zabiegi jakie dostałem to inhalacje z solanki i ćwiczenia oddechowe, zapytałem co jeszcze w odpowiedzi usłyszałem że nie mają mi nic więcej do zaproponowania na moje schorzenie . To w zamian kąpiel perełkowa , borowina na łokieć bo mnie trochę boli czy laser na ten sam łokieć. Mogę uznać że straciłem tam 21 dni, do tego poniosłem koszty ale nie podreperowalem zdrowia. W czasie pobytu w Rabce Zdrój powierzę było jedno z najgorętszych w Polsce. Nie polecam tego miejsca!!!! Za chęć wczesiejszeg opuszczenia tego miejsca trzeba zapłacić karę 139,50 za każdy dzień . Plus dodatkowo jeśli nie zrobiono wszystkich zabiegów. Telewizor płatny 95 zł za 21 dni , internet 35 zł. Całkiem dochodowy interes....

Właśnie wróciłam z turnusu w Śląskim Centrum Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowym w Rabce-Zdroju. Jest to bardzo duży obiekt i dużo się w nim dzieje. Pokoje są skromne, ale bardzo czysto utrzymane, tak jak i reszta pomieszczeń. Wygodna i duża baza zabiegowa daje możliwość korzystania z zabiegów pod okiem wykwalifikowanej kadry. W stołówce mogliśmy korzystać ze smacznych posiłków, które były przygotowywane i podawane przez bardzo miłe Panie.Przy tak niskich opłatach za turnusy i budżecie na żywienie posiłki były naprawdę ciekawe i smaczne. Ośrodek jest w trakcie rewitalizacji części terenu, ale i tak przy ładnej pogodzie można skorzystać z przyległego parku i tężni solankowych. Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom, całemu personelowi medycznemu i obsługi za ich ciężką pracę, życzliwość i cierpliwość do pacjentów. Życzę, aby ŚCR-U pozytywnie się rozwijało i prosperowało jak najlepiej.
Osobne podziękowania składam na ręce p. Małgosi- animatorki naszego wolnego czasu. Dzięki Tobie Małgosiu pięknie spędziliśmy wolny czas na uroczych spacerach i wycieczkach. Pokazałaś nam okolice Rabki i wiele innych pięknych miejsc.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Jesteśmy z 7 letnim synem w sanatorium na leczeniu ambulatoryjnym i jesteśmy bardzo zadowoleni. Syn nie chce wracać do Domu tak mu się tam podoba. Na szczególne docenienie zasługuje cały personel , wszyscy mili i pomocni nastawieni na pomoc. Jest czysto, przyjemna atmosfera i dobre obiadki w super cenie. Teren wokół zadbany i jest gdzie spacerować.Polecam !