Szkoła Podstawowa nr 5 im. Janusza Kusocińskiego

Szkoła jest zamykana coraz bardziej dzieciaki nie mogą wyjść bez nauczyciela na dwór, dyrektor uważa że jedzenie w szkolnym sklepiku jest dobrej jakości oraz są adekwatne do ceny np. zapiekanka kosztująca 8 zł jest nie zdrowa i nie najjesz sie nią na więcej niż jedną lekcje.

Skandal!! Moje dziecko wróciło dzisiaj spłakane do domu, zapytane co się dzieje, pokazało na komórce takie zdjęcie!! Ja się pytam jaki niewychowany śmieszek obkleja toaletę w taki sposób! Dzieci chcą się załatwić a tu takie coś! Okropieństwo... Specjalnie szukałam najlepszych opinii szkół w tym mieście, aby trafić na takie coś?! Nie polecam! Po za tym potem moje dziecko zaczęło się dziwnie śmiać, weszłam na mojego gmail a tutaj takie coś! Co to za goły facet! Moje dziecko się buntuje! Nie uczycie żadnego porządku w tej szkole! Gdzie wychowanie?! Musze teraz dziecko po psychologach ciągać!!

A ja z innej beczki. Wychodząc na orlik szkolny z dzieckiem jedyne słowa co można usłyszeć od młodzieży to same bluzgi. Nikt nad tym nie panuje. Osoba która wydaje piłki i tam przebywa w ogóle nie reaguje. Może ktoś by za to się wziął.

Dno. Dzieci na YouTube a pani z nosem w telefonie. Na szczęście to już nie nasza szkoła. Odradzam jest dużo lepszych placówek w których klasy zero mają prawdziwe zajęcia.

Nauczyciele są zbyt wymagający np. na historii zadano mi 6 pytań na 4 odpowiedziałem dobrze i dostałem 2. Jak nie przyniesiesz ton zakrętek i makulatury to o czerwonym pasku możesz sobie pomażyć. Ceny w porównaniu do smaku posiłków na stołówce to jakaś porażka. Nie polecam.

Ujme to może tak.. musisz mieć naprawde szczęść żeby trafić na nauczyciela który cie czegoś nauczyć, I jest miły..

I jak mówiłam nauczyciele są bardziej skupieni na tym czy masz telefon w łapie, niż takimi sprawami ktore potrzebują pomocy dorosłego.

Najlepsza podstawówka w Świdniku ale też ma swoje minusy takie jak za dużo lekcji polskiego, słabo wyszkolona kadra nauczycieli (oprócz niektórych), itp. Ale ogólnie jest spoko tylko trochę za duże tłumy.

Nauczyciele słabo uczą, nic nie tłumaczą, tylko krzyczą i zadają za dużo zadań, dyrekcji nic nie obchodzi wprowadzają tylko zakazy, jeśli ktoś kogoś pobije lub zwyzywa to nic... Jedynie dają uwagi i upomnienia przy używaniu telefonu lub gadaniu na lekcji!