Pomimo, że nie ma nakazu przez Ministerstwo noszenia masek w szkołach dzieci muszą nosić i siedzieć w maskach lekcja w lekcje i przerwy. Nie mają czym oddychać, ci którzy mają niedrożności nosowe smarkaja pod siebie. Co dziwo nauczyciele nie noszą masek i nie mają na lekcjach a dzieci zmuszają do siedzenia w maskach i mówienia przez maski. Wysłałem pismo do ministerstwa i do kuratorium. Jeśli są rodzice którzy też się z tym nie zgadzają niech wysyłają pisma. Niech ta dyrekcja odpowie za męczenie dzieci w maskach które nie są obowiazkowe.
