I połowa września 2022. Miejsce bajeczne, poza tłokiem, zasięgiem i internetem. Nie jest komercyjnie, więc luksusów nie ma. Remont łazienki by się przydał. Ale jest klasyczna atmosfera schroniska górskiego. Niestety bufet jest tylko do 16! A z gór często schodzi się po 16.. Gdyby nie dobre serce ludzi tam przebywajacych, to nie miałabym co zjeść po 30 km po górach. Na szczęście parę osób podzieliło się ze mną jedzeniem.
Nocleg w 6 osobowym pokoju bez łazienki 30 zł, pierogi 18 zł, kawa sypana 2 zł. Wspomnienia jak najlepsze dzięki urodzie miejsca i przebywającym tam ludziom.
Von Jack2 lata temu
Na stronach tego Schroniska próżno znaleźć informacje o tym czy jest tam jakiś bufet czy nie. Otóż jest ale bardzo skromny. Jakiś wybór napojów zimnych, herbata, batony i to wszystko. Totalne rozczarowanie. Sala jadalna wygląda zaniedbanie lekko, np w porównaniu np do bacówki pod Jaworzcem... No słabo. Może to dlatego że mało turystów tu zagląda?
Kristof X2 lata temu
Pięknie położone schronisko z widokami na grupę Tarnicy. Nie ma tłoku, kilka szlaków prowadzi tu z Bereżek, Połoniny Caryńskiej i z Nasicznego (stąd także szlak rowerowy). Nie nocowałem ale korzystałem z bufetu, ceny przystępne
Kamil Książek2 lata temu
Byliśmy tylko na kawę, bez noclegu - sympatyczna obsługa, wszystko w porządku. W menu 3-4 dania, plus kawy, herbaty napoje. Jak ktoś jest przelotem albo na parę dni, to powinno wystarczyć. Dobre dojście na Magurę.
Kuba Jonakowski2 lata temu
Najlepsze i jednocześnie najtańsze schronisko w jakim byłem. Przy spaniu na podłodze udostępniane są materace. Powiedziałbym, że minusem jest brak piwa na barze, ale atmosfera panująca w schronisku sprawia, że jest to plus.
Mateusz Kacprzak2 lata temu
Miejsce jak najbardziej do odpoczynku po wędrówce po szlaku. Można zregenerować siły jakimś daniem dnia i gorącą herbata lub czymś mocniejszym :) Z pokoi nie korzystałem
Stopami Po świecie2 lata temu
Miejsce w którym się zatrzymasz , odetchniesz i nacieszysz cisza. Przemili właściciele , pole namiotowe z widokiem na połoniny. A o poranku pobudkę zrobiły krówki. Mimo, ze trzeba pokonać do miejsca - 6km drogi kamienistej warto !
Krystian Niedźwiecki2 lata temu
Czysto, da się zjeść choć drogo. Miejsce z dużym potencjałem, ale niewykorzystanym. Brak tam klimatu, brak ducha gór. W porównaniu do innych schronisk mało przytulanie.
Miejsce bajeczne, poza tłokiem, zasięgiem i internetem. Nie jest komercyjnie, więc luksusów nie ma. Remont łazienki by się przydał. Ale jest klasyczna atmosfera schroniska górskiego.
Niestety bufet jest tylko do 16! A z gór często schodzi się po 16.. Gdyby nie dobre serce ludzi tam przebywajacych, to nie miałabym co zjeść po 30 km po górach. Na szczęście parę osób podzieliło się ze mną jedzeniem.
Nocleg w 6 osobowym pokoju bez łazienki 30 zł, pierogi 18 zł, kawa sypana 2 zł.
Wspomnienia jak najlepsze dzięki urodzie miejsca i przebywającym tam ludziom.
Nie ma tłoku, kilka szlaków prowadzi tu z Bereżek, Połoniny Caryńskiej i z Nasicznego (stąd także szlak rowerowy).
Nie nocowałem ale korzystałem z bufetu, ceny przystępne
Powiedziałbym, że minusem jest brak piwa na barze, ale atmosfera panująca w schronisku sprawia, że jest to plus.
Przemili właściciele , pole namiotowe z widokiem na połoniny. A o poranku pobudkę zrobiły krówki. Mimo, ze trzeba pokonać do miejsca - 6km drogi kamienistej warto !