Galeria Aminis

Wg mnie galeria-niewypał podobnie jak "Emma" (albo nawet jeszcze gorzej). Mińsk to jak widać nie jest dobre miejsce dla nowych, próbujących się wbić na rynek. Ceny drogie (przykładowo kurtki zimowe jakichś no-name'owych firm za 1.500+ zł), więc dłuższe utrzymanie takich obiektów raczej nie ma miejsca bytu w mińskich realiach.

Galeria świeci pustkami, co słabo wygląda biorąc pod uwagę że centrum, choć tak na prawdę wszystko przenosi się na Stojadła co jest zrozumiałe. Fryzjera nie polecam za czasów gdy był jeszcze w galerii partner obsługa i jakość była na wysokim poziomie, teraz to jest po prostu dramat. Ostatnim czasem strzygła mnie kobieta w blond włosach nie dość że opryskliwa to jeszcze obcięła mnie byle jak, jak babcia za 10 zł ale nie chciało mi się wchodzić w polemikę z tą kobietą i reklamacjami bo nie mam na to chęci i czasu po prostu to był ostatni raz kiedy tam byłem. Jedynie choć nie wiem czy tam jeszcze pracuje bo go nie spotkałem to Pan Mateusz który bardzo dobrze strzyże i widać że ma do tego dryg. Teraz chyba osoby do tego "barbera" są brane z ulicy bez przeszkolenia więc nie polecam szkoda pieniędzy na nich lepiej poszukać innego salonu.

To nie galeria a jeden długi korytarz. Część sklepów splajtowała. Ogólnie wszystko i nic.

Pomimo świetnej lokalizacji galeria świeci pustkami w porównaniu do mieszczącej się naprzeciwko galerii partner. Nie wiem czym to jest spowodowane. Jezeli zaś chodzi o sam poziom galerii to jest ona bardzo zadbana i logiczna.

Galeria Świeci pustkami, słabe sklepy. Niemożność skorzystania z toalety w galerii powaliła mnie na kolana ( wszystkie toalety są zamknięte na klucz), za potrzebą musiałem udać się do galerii Partner naprzeciwko.

Najgorszy fryzjer męski świata. Barberstwo znają tylko z nazwy. Wyszedłem z nierównym zarostem i krzywo obciętymi wąsami. Jedyna zaleta to niska cena.

Nic ciekawego w galerii nie ma. Chyba jedyne miejsce warte tu odwiedzenia to Sphinx.

Tu nie ma nic. Mam nadzieję, że może uda się najemcom ożywić to miejsce.