Chiński Market

TRAGEDIA!! to co się dzieje to jakiś żart. Pracownicy chodzą za klientami jak strażnicy, obserwują każdy twój ruch. Dziś gdy z koleżanką nie dokonałam żadnego zakupu polka w ciemnych włosach zatrzymała nas na wyjściu i zaczęła oskarżać o kradzież lusterek, kazała pokazywać nam co mamy w torebkach i wydzierac się, że wziełysmy lusterka które nie zostały odlozone na miejsca. Faktycznie miałyśmy w rękach owe lusterka ale ostatecznie nie zdecydowałysmy się na zakup więc odlozylysmy na miejsce. Pracownica strasznie bezczelna stanęła w drzwiach i po prostu zaczęła wydzierac się gdzie mamy te lusterka schowane. Gdy zobaczyła że nie mamy nic w torbach w dalszym ciągu zarzucała nam kradzież. Żadnego przepraszam, a babka Chinka prawdopodobnie jej szefowa stała obok i nie odezwała się słowem tylko z dumą słuchała wydzierania się swojego świetnego pracownika. Żałosne zachowanie, ta sytuacja była skandaliczna. Pozatym to nie pierwszy pracownik który chodzi po sklepie krok w krok za klientem. Widocznie pracownicy tego sklepu dostają odgórnie zadanie, aby śledzić każdego klienta czy nic nie kradnie. Myślicie że tego nie widać? Nie można spokojnie zrobić zakupów bo pracownik dosłownie patrzy się na ręce cały pobyt w sklepie i od samego wejścia traktują każdego klienta jak złodzieja.

Jestem zaskoczona fatalnymi opiniami z tego miejsca. Wlasnie stamtąd wracam. Pan ( chyba właściciel) byl przemily i pomocny, Pani również. Ceny niezbyt wygórowane i oprocz chemii gospodarczej mozna kupić wszystko od garnkow i butów poprzez sprężyny do ćwiczeń a z po wkretaki i pędzle. Na pewno polecę to miejsce.

To jest jakiś skandal co się wyprawia w tym Sopocie!!! Wychodząc z koleżanką zostałyśmy zatrzymane przez pracownice i oskarżone o kradzież lusterka. LUSTERKA!!! czy serio jakiś bubel za parę złotych miałby być obiektem kradzieży? Pomimo że mieszkam w Polsce to jeszcze mnie stać na jakieś zwykłe lusterko.
Pracownica kazała pokazać torbę mi i koleżance po czym gdy zobaczyła ze jej zguby tam nie ma dalej szła w zaparte że dokonałyśmy kradzieży. Kobieta jest nienormalna, przez cały nasz pobyt w sklepie chodziła za nami i myślała że tego nie widzimy. Nie sądziłyśmy ze skończy się to takimi oskarżeniami. Nie mówiąc już o tym że nie raczyła przeprosić. Skoro chodziła cały czas za nami to widziała że żadnego lusterka nie gwizdnęłyśmy.
Może i te miejsce ma duży asortyment ale nad personelem i ich kulturą osobistą należy popracować. Już nigdy więcej moja noga tam nie postanie, niech ta kobieta się lepiej leczy.

Duży sklep z dużym asortymentem towarów wyprodukowanych w Chinach. Można tu dostać parę fajnych rzeczy. Ja kupiłam ozdobne kartonowe pudełka w przystępnej cenie.

Mydło i powidło w wydaniu chińskim,a ceny po polsku.naprzyklad kabel HDMI od 17 do 40zl za 2mb,taniej kupię w Carrefour lub Auchanie,ale nie spotkałem tych sklepów w Sopocie

Mega słabo obsługa zrobiła sie nie miła od razu oskarżają o kradzież jak chcesz coś zobaczyć to już krzyczą np "zostaw to!" ••( jedna gwiazdka

W skrócie: jarmark różnorodności. Każdy może znaleźć tu coś dla siebie w przyzwoitej cenie i przyzwoitej jakości.

Jestem naprawdę ostatnią osobą, która chodzi w takie miejsca. Wiadomo: nawał rzeczy różnej maści i jakości. Jednak przy odrobinie cierpliwości można z tego ogromu tandety wyczarować dla siebie jakąś niedrogą perełkę. Lokalizacja sklepu bardzo dobra.