NEONET
Jana Pawła II 22, 97-200 Tomaszów Mazowiecki, Polska
4.2
8 komentarze
G2F3+95 Tomaszów Mazowiecki, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 10–20
Wtorek: 10–20
Środa: 10–20
Czwartek: 10–20
Piątek: 10–20
Sobota: 10–20
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 10–20
Środa: 10–20
Czwartek: 10–20
Piątek: 10–20
Sobota: 10–20
Niedziela: Zamknięty
Kiedyś szukałem jakiegoś drobiazgu z akcesoriów bo zależało mi na czasie, ale po tym jak otworzył szeroko oczy, potem zaczał ze mnie robić debila, że się nie znam, teraz o nic nie pytam, bo mają wiedzę czereśniaków, no ale to typowe dla marketów z elektroniką.
I tak jest lepiej niż w RTV Euro AGD w Galerii Tomaszów, gdzie rozlewniwiona tomaszowska locha, robi łaskę, że podejdzie do kasy. Nie wiem ile im płacą, wyglada na to, że marnie. W galerii bywam częściej, pomacać, popstrykać by podjąć ostatczną decyzje o zakupie lub nie przez inernet.
Dobrze, że te elektromarkety są w Tomaszowie bo to podnosi range samego miasta, że rozpoznawalna w Polsce sieć widzi w takim Tomaszowie potencjał sprzedażowy, ale bym coś kupił tutaj yhhhh... no nie wiem czy się to kiedys zdarzy :)) Gdy będę musiał wymienić swój telewizor Sony sprzed 2000 roku (tak, tak, jeszcze kineskop, i póki co nie widzę powodu by go zmieniać), gdy będę musiał to zrobić, to pewnie kupię w Carrefourze, czy w jakimś większym mieście w Tesco całodobowym, bo ceny takiego samego sprzętu są tam dużo niższe niż w marketach stricte elektronicznych, a i z rekalamacjami w olbrzymich sieciach jest często lepiej niż u czereśniaków udających fachowców, którym towar nie schodzi, więc jeśli kogoś złapią to próbują wycisnąć jak najwięcej.
Mała elektronika, do 100 zł przez internet, reszta w hipermarketach Tesco, Carrefour, Auchan, by nie bawić się potem z reklamacjami na odległość gdy dostanie się od kuriera telewizor / monitor z uszkodzonym ekranem.
A elektromarkety? Z moje punktu widzenia, dla naiwniaków najczęściej z klas ludowych, którzy po ciężkiej robocie, po niej w fatalnym zakwaterowaniu, chwilowo poprawiają sobie nastrój jakimś mrygadełkiem. To zjawisko ma już nawet swoją nazwę - pozłacana bieda.