Roger Publishing - BIURO
Wał Miedzeszyński 208a, 04-866 Warszawa, Polska
3.1
8 komentarze
55C4+C9 Warszawa, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 9–17
Wtorek: 9–17
Środa: 9–17
Czwartek: 9–17
Piątek: 9–17
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 9–17
Środa: 9–17
Czwartek: 9–17
Piątek: 9–17
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
No i nie można zapomnieć o cudnym Bolesławcu, szkoda że tak limiotwanym. Natomiast wiadomo, że na ręczną pracę trzeba poczekać dłużej.
Majtki z koronką i azurowe po kilku praniach straciły totalnie formę i zaczęły wyglądać fatalnie. Zrobiły sie miejscami za małe, a miejscami zbyt rozciągnięte. Nigdy nie miałam takiego problemu z innymi markami. Dres ninja- tu kupiłam od razu 2 kolory, bo był tak zachwalany. Dres jest super póki się go nie wypierze. Prany poprawnie odbarwia się i mechaci już po jedynym praniu. Nadaje się tylko ,,po domu", a potem do wyrzucenia. Koszula nocna po kilku praniach tez straciła forme,kolor lekko sie odbarwił i mechaci, koszula nocna carmen- bardzo niewygodna i ramiączka w nocy odpinają sie non stop, gdy sie mocniej je zaciśnie, żeby tak nie bylo traci sie opcje szybkiego odpiecia. Bardzo kiepski projekt.
Ja już więcej nic nie zakupie i polecam tez innym zastanawiającym się unikać szerokim łukiem.
Teraz jestem „szczęśliwą posiadaczka” sukienki Ninja Glam w kolorze zielonym i jest to oficjalnie najgorsza sukienka jaką miałam w życiu, zarówno pod względem wizualnym jak i praktycznym - prasowanie tego czegoś to koszmar. Bardzo słaba jakość… Sukienkę mam w rozmiarze M, ale jest zdecydowanie za duża, wypada jako duże L nawet przy obszernym biuście.
Jedyny plus, ze nie wydałam na to swoich pieniędzy. Tragedia!
Legginsy w prążek skurczyły się po praniu mocno i bardzo wyblakły... jestem rozczarowana jakością tych rzeczy.
Bluzka Wiki super. Nic się nie dzieje z materiałem i jest mega wygodna.
Sprawna obsługa klienta, szkoda że brak darmowych zwrotów.
Aktualnie to poza ceną to nic nie jest wysokie - jakość zeszła na psy - dresy ninja nadają się tylko po domu i to gdy nikt nie widzi (odbarwiają się, mechacą się, pękają szwy...). Dużo by mówić - aktualnie już nic nie kupuję, bo szanuję swoje pieniądze 🙂