W.KRUK

Fatalna obsługa, nie spotkałam się z takim podejściem do klienta w żadnym sklepie, jedna pani zajmowała się klientami którzy wybierali obrączki, a drugi pani wiecznie zajęta. Zdecydowanie za mała ilość osób do obsługi, przez co narasta frustracja, bo nie ma kto obsłużyć klientów. Po odczekaniu sporej kolejki, zakupiłam kolczyki i co się okazuje... Został źle naliczony rabat stałego klienta, zamiast obniżyć cenę to cena wzrosła... cyrk. Po moim zwróceniu uwagi iż jest błąd, pani nadal nie umiała sobie poradzić jak to wycofać i uwaga znów miałam czekać aż druga pani skończy obsługę tych klientów z obrączkami czyli Bóg wie kiedy bo tak trudno podejść i spytać. Porażka!!

Jestem bardzo zadowolona z zakupu prezentu urodzinowego dla mojej córki oraz za bardzo miłą i profesjonalną obsługę z jaką spotkałam sie w salonie w Galaxy. Piękna biżuteria i duzy wybór. Panie uśmiechnięte i serdeczne a co najwazniejsze bardzo cierpliwe i pomocne. Z pewnością chętnie tam wrócę. Życzę wielu zadowolonych klientow. Pozdrawiam!

Polecam! Biżuteria piękna a obsługa na najwyższym poziomie z bardzo profesjonalnym podejściem do klienta. Będę wracać do tego właśnie salonu.

Cena nie adekwatna do jakości. Bransoletka na charmsy zerwała mi się trzy razy, tak słabe są kółeczka przy końcu bransoletki. Mam podobną z YES i jakość nieporównywalnie lepsza. W bransoletce córki odpadły po kilku miesiącach noszenia dwie zawieszki. Niby srebrny łańcuszek uczula.

Chociaż biżuteria wygląda ładnie, jest niskiej jakości. Wydałam ponad 300 zł na kolczyki i brzydko się wgniotły. Reklamacja nie uznana.
Omijać szerokim łukiem.

Żenująca obsługa pomimo 4 Pań za ladą żadna nie chciała podejść i mi pomóc w wyborze.

Mimo kilku wizyt, sytuacja wciąż ta sama. Obsługa ma czas na wszystko oprócz obsługi, klienta maja kompletnie w d... ! Poziom obsługi dno. Nawet nie potrafią odpowiedzieć dzień dobry na wejściu. Żegnam ozięble.

Nigdy nie narzekałam na obsługę w krukach,ale tu mnie panie totalnie olały. Przyszlam po konkretną rzecz i nikt mi nie miał czasu jej sprzedać.Pani chyba kierowniczka też,ale na ploteczki czas był