Serwis RTV naprawa sprzętu radio-telewizyjnego

Mało poważne podejście do klienta...Wlaściciel zatrzymał się w czasach PRL. Przywiozłem odkurzacz do naprawy, padł regulator napięcia. Pan serwisant z wielką łaską powiedział, ze może się nim zająć ale mam mu przywieźć odkurzacz już rozkręcony, gdyż on nie ma czasu go rozkręcać. Skoro nie ma Pan czasu go rozkręcać, to proponuję zamknąć serwis i usiąść z butelką piwa na ławce... będzie miał Pan wtedy dużo czasu i na pewno nikt nie będzie Panu głowy zawracał (no może poza policją ;) ). Dramat.

Mam zupełnie inne od poprzedników doświadczenia - twierdzę że jest to najlepszy serwis w okolicy. Właściciel w ciągu kilkunastu lat skutecznie (w przeciwieństwie do innych) odratował mi sporo sprzętu prywatnego i firmowego. Najlepszy przykład to telewizor Thomson 70DK60TX Kilkanaście lat po naprawie pracuje w domku weekendowym w warunkach skrajnie niesprzyjających i niestety nie chce się zepsuć – wcześniej był „drutowany” kilka razy w okolicznych serwisach (widzę że mają dużo pozytywnych opinii) . Była tu jedna plazma, kilka firmowych telewizorów LCD, zabytkowy sprzęt audio „Unitry” i mniej zabytkowy firmy Technics, jakieś magnetowidy (z jednym się jeszcze muszę wybrać a co) i DVD. Wszystko (o ile jest jeszcze użyteczne lub nie ma serca wyrzucić) o dziwo działa ...... Fakt na naprawę trzeba zaczekać – to wg. mnie zdrowe i normalne, fakt trzeba szybko odebrać (to też normalne bo pomieszczenia serwisu małe) dojazd tragedia (ale tak jest i już i inaczej nie będzie) no ale sprzęt działa, a o to przecież chodzi w serwisie. In sum 10/10.
W pierwszej chwili mocno rozbawiło mnie, że ktoś chciał zatargać do nich do naprawy odkurzacz i zdziwił się że naprawiać za bardzo nie chcą (super że kazali sprzęt rozkręcić to kupuję / tak trzymać !) - ale że na koniec ten ktoś wysssmarowal za to NEGATYWA ???! Na taki pomysł bym nie wpadł nawet po ostrej imprezie.
W „czasach PRL” odkurzacz kwalifikowano jako sprzęt AGD nie RTV (z tego co mi się wydaje nic się nie zmieniło). Dlatego sprzętu fotograficznego nie zlecam tutaj do naprawy - targam do serwisu FOTO (nie RTV), chleb kupuję po staremu w piekarni (w warzywnym gdyby był to pewnie stary, ale bym im wybaczył bo to warzywny, nie smarowałbym negatywa)..itd.
Sugeruję nie kierować się opiniami tzw. „lokalnych przewodników” zbyt często prowadzą na manowce. Ich bezmyślnie napisane, (w pogoni za punkcikami od wójcia GOOGLE) płytkie, (również te pozytywne) treści zostają, w sieci, kłują w oczy i pewnie bolą. NIKT i NIC ich nie weryfikuje a właściciel w praktyce nie ma ŻADNEJ możliwości obrony przed nimi. Jak już te bardziej uczciwe firmy padną, będziemy bezmyślnie biegali do tych co kupiły sobie kiedyś pakiet lewych super pozytywnych opinii „w tym od lokalnych przewodników” :((

Trzymał sprzęt pół roku i oddał niesprawny, w dodatku zalany czymś i brudny... Nawet go nie rozkręcił, po prostu zmarnowałem czas i musiałem cały sprzęt czyścić po "przechowaniu".