Mielno. Sp. z o.o. Gospodarstwo rybackie

Plywalem kilka lat na kopaniu.... Jakiś sandacz kiedyś był.... Teraz to nic nie ma, poza kusownikami.... 1 rybak z gospodarstwa Mielno kosi siecią wszystko co mu wpadnie...... Nigdy kontroli nie miałem, a zawsze opłacone składki...... Wniosek taki nie ma kontroli nie ma ryb..... Tylko potrafią pobierać opłaty, ale nic nie inwestują w jezioro, ani dojazdu, ani plaży..... Porażka. Lepiej wykupić opłaty morskie za 40 kilka zł i w kanale łapać..... PS zarząd gosp. Mielno nie ma pojęcia o utrzymaniu jezior i zachęcaniu ludzi do rekreacji nad swoimi jeziorami....... Lepiej już było w PRL... Proponuję przejść na emeryturę...

Niestety strasznie drogo jak na jezioro z płotkami 10cm na 20 wędkarzy 10 dni ,2 oko nie i masa płotek i ukleji, 4 łódki 10 dni, masa czasu,i zero ryb. Sieci można znaleźć prawie przy każdych trzcinach. To nie brak umiejętności tylko zniszczone jeziora.

Zdecydowanie nie polecam. Jezioro Kopań nie ma infrastruktury do połowu z brzegu. Wprowadzają w błąd, wpłaconych pieniędzy nie da się odzyskać, prezes Jakub Kopania "niedostępny" , kilkanaście dni próbuje się z człowiekiem skontaktować i nic. Opłata wyrzucona w błoto.

Ryba pływa w jeziorze Jamno, ale drobna. Najczęściej leszczyki około 30 cm. Sporo krąpia, płoci za to mało. W kanale trochę lepiej, ale nieznacznie. Siatki z głowy, parę lat i eldorado dla wędkarzy. Oczywiście przy odpowiednich kontrolach, których nie uświadczyłem...

Mamy rok 2019. Dalej nie można zapłacić przelewem. Opłat z resztą nie opłaca się robić bo kontroli brak. Ciężko powiedzieć na co idą te pieniądze, bo jeziora w większości b. Zaniedbane

Po 3 dniach opłacia pozwolenia na rok na wszystkie wody zgubiłem dowód wpłaty... Dzwonię do nich i słyszę że trzeba wykupić jeszcze raz za 110zl... Mało ryb to jest do przeżycia ale podejście do ludzi masakra...

Bardzo urokliwe miejsce. Kuter i łodzie świetne widoczne z wału.

Szybie załatwienie pozwolenia na wędkowanie na jeziorze Jamno.😀