Klinika rehabilitacyjna OSTROWIA | Grupa ORPEA

Dopiero mam siłę wystawić jakąkolwiek opinię.
Mój tata trafił do kliniki po udarze. Na początku wszystko było dobrze. Robił postępy w wolnym tempie, ale jakoś szło.
Po ponad dwóch miesiącach pobytu taty w tej klinice, lekarz prowadzący pyta " a który to jest?". Około 2 tygodnie przed wyjściem do domu tata źle się czuł cały tydzień. Zgłaszał to on, zgłaszała to telefonicznie rodzina( mieliśmy do taty 500 km). Lekarz stwierdził że to normalne. Cały tydzień prosiliśmy, żeby ktoś coś zrobił.Nie było dnia poprawy. Gdy już było za późno, w sobotę popołudniu postanowili wezwać karetkę. Zabrali tatę, gdy nie było już z nim kontaktu. W niedzielę rano dowiaduję się, że tata nie żyje. Miał krwotok wewnętrzny. Szkoda, że reakcja na złe samopoczucie nie nastąpiła od razu. Kolor skóry już wskazywał, że coś jest nie tak. Może by coś to dało.
Z tego wszystkiego chciałabym podziękować pani rehabilitantce ( niestety nie znam imienia) dzięki której tata miał chęci do ćwiczeń i robił postępy. Zabrakły 2 tygodnie do wyjścia do domu.

Bardzo dziękujemy za zaangażowanie opiekunek, pielęgniarek oraz zespołu rehabilitantów, w szczególności pani Oli. Dzięki Państwa wysiłkom Mama po 6 tygodniach rehabilitacji jest w stanie samodzielnie funkcjonować - i to bez kul, chodzików, lasek, czy innych wspomagaczy.
Gorąco polecamy rehabilitację w tym ośrodku!

Pragnę podziękować całemu personelowi Ośrodka Rehabilitacyjnego za profesjonalną obsługę i opiekę.Kilka tygodni temu zakończyła się moja pooperacyjna rehabilitacja.Tagrze panią sprzątającym, co codziennie sprzątali nasze pokoje a w szczególności Pani Basi Lis . Jeszcze raz bardzo dziękuję

Klinika jest godna polecenia wszystkim ktorzy potrzebuja rechabilitacji obsluga jest wspaniala dla pacjetow odrazu wchodzac zostaje sie przyjety przez panie na recepcji profesjonalnie czlowiek zaraz przestaje sie stresowac pryjmowala mnie PWioletka dardzo mila a moj bagaz wniosla mi P Andzelika u ktorej usmiech calt czas byl na twarzy poczulem sie jak w domu polecam wszystkim ta klinike caly pobyt uwazam za udany Pozdrawiam caly wspanialy personel oraz lekarzy szczegolnie dr Tarke

Moja mama, nie dawno skończyła rehabilitację w klinice Ostrowia. Jest po wszczepieniu endoprotezy stawu biodrowego. Przebywała tam sześć tygodni. Jej rehabilitantką była Pani Paulina (osobiście miałam przyjemność Ją poznać). Do ośrodka przyszła o jednej kuli, a wyszła o własnych siłach. Pani Paulina postawiła ją na nogi. Jesteśmy ogromnie wdzięczne za cierpliwość, uśmiech, empatię, podtrzymanie na duchu, oraz za wysiłek. Jest ona osobą, która w swojej pracy poświęca się pacjentowi. Chce dla niego jak najlepiej. Zna się na tym co robi. Uważamy, że rehabilitacja w ośrodku jest na bardzo wysokim poziomie. Cała kadra poświęca bardzo dużo uwagi i pracy swoim pacjentom. Myślę, że takim rehabilitantom, a w szczególności P, Paulinie należy się duży szacunek i słowa dziękuję.
Co do pobytu mam dużo zastrzeżeń. Powiem tylko jedno, że to dzięki rehabilitantom wytrzymałam sześć tygodni, bo o całej reszcie to szkoda wspominać. Moja mama pozdrawia cały personel rehabilitacyjny.

Pragnę podziękować w imieniu mojego dziadka Jerzego Beredy całemu personelowi kliniki Ostrowia za trud włożony w opiekę podczas rehabiliacji. Do ośrodka dziadek trafił po udarze krwotocznym ze sparaliżowaną lewą stroną, dzięki rehabilitacji w ośrodku a w szczególności dzięki wspaniałej rehabilitantce Pani Paulinie Bożek dziadek wyszedł z ośrodka o własnych siłach. Pani Paulina to doświadczona i profesjonalna rehabilitantka, a przy okazji bardzo sympatyczna osoba. Dziadek bardzo miło wspomina rehabilitację z Panią Pauliną i pozdrawia serdecznie Panią Paulinkę i cały personel. 😊

Kilka tygodni temu, w tym Ośrodku, zakończyła się moja pooperacyjna rehabilitacja po wszczepieniu endoprotezy stawu kolanowego. Przyszłam do kliniki z dwoma kulami, a po sześciu tygodniach niemal wybiegłam o własnych siłach. Podziękowania i ukłony dla wszystkich rehabilitantów, dla ich cierpliwości i profesjonalizmu. Ogólnie super praca i super atmosfera. Szczególnie jednak chciałbym wyróżnić P. Stefana, który przez 6 tygodni przechodził ze mną różne etapy rehabilitacji, dole i niedole, ale zawsze miły, troskliwy, kiedy trzeba stanowczy ponad miarę 😁, a do tego uśmiechnięty i dowcipny.. Tłumaczył, objaśniał, dawał nadzieję. Chcę dodać, że budującym było widzieć pacjentów w ciężkich stanach, którzy stawali na nogi i zaczynali chodzić. Szacun dla Oddziału Rehabilitacji.👏 Jeśli chodzi o klinikę ogólnie, moja opinia - poziom średni . Patrząc jednak z perspektywy, dochodzę do wniosku, że najważniejsze są pozytywne efekty tego, po co tam przyjeżdżamy. Wszystkie niedogodności można znieść, jeżeli efekty wysiłku pacjentówi i praca rehabilitantów dają znakomite wyniki. Dziękuję. Pozdrawiam 🌹😘

Nasza historia z Ośrodkiem Ostrowia zaczęła się 28 września 2021 roku. Tato zachorował nagle...z osoby pełnej energii- takiej, która mogłaby "góry przenosić" z dnia na dzień stał się osoba leżącą... byliśmy załamani, sytuacja wyglądała bardzo źle... tato wymagał pilnej i intensywnej rehabilitacji, której nie mogliśmy mu zapewnić w domu (nie takiej jak potrzebował), proponowano nam rehabilitację w ośrodkach dziennych - ale jak? Przecież tato nawet nie siedział, wiec dowiezienie go graniczyło z cudem... wtedy pojawiła się iskierka nadziei, szpital zaproponował przewiezienie taty transportem medycznym do Wólki Ostrożeńskiej- były obawy, niepokój- bo to daleko, ok 130km od naszego domu, kolejne miesiące bez spotkań, a czy coś da się zrobić żeby tatę chociaż posadzić na wózku...? Takie mieliśmy marzenia- żeby chociaż usiadł na wózku- byłoby cudownie.... minęło kilka miesięcy od przyjęcia taty do ośrodka- wczoraj przywieźliśmy go do domu. Tato nie siedzi- on chodzi! Chodzi samodzielnie bez chodzika, bez kul! Nie potrzebuje niczyjej pomocy- jakby ktoś go spotkał na ulicy nawet by się nie zorientował,ze jeszcze 5 miesięcy temu był jak roślinka.. ja, moja siostra, mama i oczywiście tatuś- Wiesław- wszyscy chcemy bardzo serdecznie podziękować, za trud włożony w rehabilitację taty - tu szczególne podziękowania dla Pana STEFANA, za opiekę, za wspaniałą domowa atmosferę, za empatię, za wszystko co sprawiło ze tatuś wrócił do domu szczęśliwy i sprawny. Wykonali Państwo cudowna pracę- to miejsce i ludzie są niesamowici - będziemy polecać każdemu, kto będzie potrzebował takiej pomocy jak my. Dziękujemy jeszcze raz i pozdrawiamy serdecznie cała ekipę pracowniczą kliniki Ostrowia. Pełny wdzięczności - Wiesław z rodziną.