ZTE Radom - transport i stacja diagnostyczna

Bardzo szybka i miła obsługa.

2 lata temu 5⭐⭐⭐⭐⭐
Obecnie to już 1⭐
Obiekt umiera.
Tak jak kondycja macierzystej firmy będącej właścicielem.
Po czasach świetności i prężnego działania serwisu Mercedesa już niewiele śladów pozostało.
Budynki i plac zaczyna brać w posiadanie zieleń...

Bardzo solidna firma.

Chciałem umówić się z panem diagnostą na ustawienie zbieżności w aucie ciężarowym i o dziwo usłyszałem teksty z filmu Barei panie nie wiem nie znam się zarobiony jestem a w ogóle przyjedź pan za tydzień to pomyślimy

Przede wszystkim jest to firma transportowa, która działa od tak wielu lat, że gdzie sie nie pójdzie o robotę pytać każdy pracodawca z stażem 18 lat słyszał, widział i wie na jej temat cos troche. Ja osobiście byłem jej pracownikiem kierowcą przez 2,5 roku i mialem kilka stanowisk. A wszystko podyktowane było szkołą więc musiałem kombinować. Ogólnie firma ZTE RADOM naprawdę miała dobry prestiż i roboty. Lubiłem u nich jeździć, w sumie dzięki nim nauczyłem sie fachu i zasmakowalem życia bezdomnego (tak w tym miejscu kończą się plusy-choc moze wplotę ich kilka w zdanie), jak wszystkim sterował iście szlachetnie urodzony i wielce intyligyntny ( tu nie ma błędu - tu jest sarkazm) panicz Zenek. Dzięki jego podejściu wiele planów kierowcy mozna bylo sobie w du..pe wsadzić. Drugi zaś geniusz, Konrad. Choć ten miał robotę w garści i ułożona, to potrafił temu kierowcy, który raz sie postawił, zrąbac resztę robót. Każdy tam z działu kierowniczego marzył o stołku prezesa. Ja też ;). Jeszcze jedna pijawka, ktora zostala i ludzi w błąd wciąż
Wprowadza czyli pan. Lewy. i potem wielce straszy jak nie przerobisz 5 lat, że to że tamto. Głównie chodzi o szkolenia, których tak naprawdę nikt nie przeprowadza z toba, bo uczysz sie tam sam i na swoich błędach dalej rozstrzygasz co i jak złożyć /rozłożyć naczepę, ale profity to chętnie za ciebie biorą bo cie wyszkolili. Auta fajne na poczatku były tga, potem jeździłem na tgx potem w międzyczasie, za zasługa kumpla pojeździłem mercedesem nowym. I tyle. Nie zwalnianym sie gdyby zasad sie trzymali i jeździłbym w konkretnym systemie. A tak to jeździło kilku co z Jeanguery potrafili skrzynkę wykwintnych trunków przynieść w konkretnym celu i robotę mieli ułożona. Pozdrawiam tych którzy tam serce włożyli i pasje, z wieloma kierowcami mam kontakt choć nas rozwiało. Jeszcze wspomnę, że gdyby ktoś chcial isc tam do roboty jako świeżak to tylko po to żeby po 1 raku nabrania doświadczenia w mig uciec. Bo po foku doświadczenia na MN masz większe możliwości zacząć prace taka jaką chcesz. Byawjcie. Brakuje tam człowieka,który to weźmie w garść i bedzie patrzył nie tylko na zysk i swoje prywatne auta wciąż tuningowane,ale tez na pracowników. A co do placu, na którym jest diagnostyka i myjnia i wiele innych. Hmm. Diagności sa w porzadku i sumienni choć starego podejścia i nowe auta ciężej im zdjagnozować bez sprzętów ale potrafią, no i będą wiedzieć co sie zepsuło bo słyszałą i czuja auto, a nie jak na większości serwisów jak komputer nie widzi to nie ma usterki.. Trzymajcie się. Świat jest mały. Pozdrawiam .

PRL jeszcze tam się nie skończył. Gość na stacji diagnostycznej kazał mi przyjechać innego dnia bo robił jakąś fuchę swojemu kumplowi.

Bardzo dobra myjnia dla samochodów ciężarowych (TIR). Mają też serwis. Szybka obsługa. Polecam

Obsługa stacji kontroli pojazdów niekompetentna.