Starostwo Powiatowe w Chojnicach

Biuro paszportowe. Porażka brak możliwości umówienia się na konkretną godzinę, telefonu nie odbierają przez cały dzień. Wyrobienie paszporty to dwa dni urlopu. Zero organizacji i szacunku do czasu petentów. Na stronie nie ma możliwości zgłoszenia skargi !!!. Państwo w Państwie.

Słabo. Bardzo słabo. Obsługa niemiła. Nie informuje o wszystkich potrzebnych dokumentach przez co odebranie twardego dowodu zajęło mi aż 3 wizyty. Zapraszam np. do Wydziału komunikacji w Tczewie. Wizyty są umówione, nie ma kolejek. Panie pomagają wypełnić dokumenty. Ocena minus tysiąc.

Wizyta w wydziale komunikacji to niezłe przeżycie, ale petenci swoim zachowaniem potrafią zniszczyć psychikę :)

Urząd działa sprawnie. Szczególnie wydział komunikacji . Teraz, w czasie pandemii, zero kolejek i czekania. Można ? Można :)

Nie można nic załatwić . Osoby tam pracujące są beszczelne i leniwe . Siedzą za nasze podatki i robia problem by coś zrobić . Będzie trzeba ich zgłosić gdzieś wyżej ,bo to co się tam wyprawia to komuna w najgorszej postaci …
Do starostwa w Sepolnie czy Czluchowie to się umywacie, a dyrektorek by coś zrobił by poprawić sprawność tej instytucji

Wydział komunikacji to jakaś porażka... Kierownik w mojej obecności stwierdził, że nie potrafi się dogadać z młodym pokoleniem(to co tam robisz?!). Pracownicy skutecznie potrafią obrzydzić wizyty w tym miejscu, wszystko robią z łaska, a na ich osrane miny nie chce się patrzeć.. Szkoda, że uczą takiego zachowania tych stażystów i nowych pracowników. Na zarejestrowanie samochodu trzeba wziąć dwa dni wolnego, najpierw trzeba iść po termin na zarejestrowanie, dopiero wtedy na rejestracje.. Szkoda gadać, lepiej się do Człuchowa albo Sępólna wyprowadzić...

Jedna gwiazdka to i tak zbyt wysoka ocena, ale niżej się nie da. W kategorii starostwa powiatowe w Chojnicach nasze zajmuje ostatnie miejsce. Wieczne czekanie mimo braku kontrahentów, bezsensowne obostrzenia, niekompetentni pracownicy, ciągle pomyłki i błędy. Ktoś kto tym rządzi powinien wylecieć na zbity pysk....

WYDZIAŁ KOMUNIKACJI TO TOTALNA PORAŻKA! Zero zorganizowania. Pracownicy z miną jakby siedzieli za kare. Dyrektor nie ogarnia, zero usprawnienia, zero logistyki, PRL, kpina za kpiną.
Raz można się umawiać telefonicznie, raz osobiście. Dodzwonić się to cud. CZEMU WŁADZE Z TYM NIC NIE ROBIĄ?! WSTYD!