Andrzej M. Grodzicki

Nie polecam. Chamskie odzywki są na porządku dziennym u tego stomatologa. Udałam się do niego z dnia na dzień nie patrząc na opinie. Okazało się że musiałam założyć koronkę. Po wejściu do gabinetu zostałam ostrzeżona krzykiem żeby dobrze wytrzepać buty tak jakbym miała je brudne od gliny. Cały czas jakieś uwagi nieprzyjemnym tonem typu proszę wyłączyć telefon żeby mi nie przeszkadzał w trakcie pracy. Czułam się jakby siedział tam za kare. Koronka kosztowała 1200zl. Paragonu nie otrzymałam. Po ok pół roku koronka zsunęła się z zęba. Umówiłam się na wizytę. I się zaczęło. "pani źle gryzła" " pani musiała czuć że się coś złamało" to nie jest moja wina. Lekarz sugerował mi że nagle po 23 latach zaczęłam gryźć w inny sposób niż zawsze. Zapytałam co możemy zrobić. " Mogę to pani przykleić za symboliczne 50 zł". Zachowanie tego stomatologa nie da się skomentować bez przekleństw. Nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności. Największy cham jakiego spotkałam. Nie życzę nikomu takich nerwów.

nie polecam tego stomatologa, jest bardzo wyniosły, wchodząc do gabinetu czujesz się jak z lat 80 , heh, lecz ceny niestety bardzo wysokie, chodząc i płacąc takie pieniędze oczekuje się komfortu i lojalnego podejścia do sprawy a jednak było zupełnie inaczej, korona wypadła po roku 1200 zł plus wcześniejsze leczenie kanałowe i 2000 zł poszło do kosza, takie gabinety powinno się zamykać, inni muszą ciężko na to pracować a tu coś takiego. wstyd panie doktorze.

Nie polecam najgorszy stomatolog u którego byłem. Facet nie powinien wykonywać tego zawodu. Zęby na których robił mi korony to są teraz do usunięcia. Przestrzegam przed tym gościem. Szkoda zębów nerwów bólu i kasy a zębów nikt nie wróci.

Najgorszy stomatolog u jakiego byłam!!!
Bezczelny, niekulturalny, traktuje pacjenta bez szacunku, okropnie komentuje stan uzębienia pacjenta. Niesympatyczny i antypatyczny to mało powiedziane!!!!!!!!

Zamiast naprawić to jeszcze bardziej pogorszył stan zębów do tego stopnia, że musiałam wydać mnóstwo pieniędzy żeby doprowadzić uzębienie do idealnego stanu po jego "leczeniu".