Dino

Stoisko mięsne to tragedia.
Odmówiono mi przekrojenia pasa żeberek o wadze 1.5kg na pół.
Albo bierzesz wszystko albo spadaj....
O kolejkach przy kasach nie wspominam....
Wolę delikatesy centrum, poważnie.
Tam w D.centrum stracili klientelę, ale jest lepiej jeśli chodzi o obsługę.

Jest duża kolejka A tylko jedna pani jest na mięsnym poprostu żenada huuuuu....... z takim sklepem strata czasu A pani Ania druga z obsługi w hu...... wali byle godz zaliczyć

Zaopatrzony dobrze i tyle z plusów sklepu. Kolejki na pół sklepu przy czym wychodząc ze sklepu widzimy za budynkiem sklepu dwie panie na papierosku. Przy różnicy ceny na sklepie a na kasie próba przekręcenia klienta mówiąc że ma czas na zmianę ceny do 10:00. Oczywiście kłania się prawo konsumenta. Dopiero informacja o prawie konsumenta zmusza panią do oddania różnicy, a ile osób starszych daje się tak oszukać?

Ciekawy, ''miejscowy'' sklep, ceny widoczne, czysto (gdy nie rozkłada się towaru) porządek na półkach, parking mógłby być większy.

Polski kapitał!!!! Jestem na tak. Ceny umiarkowane, asortyment wystarczający, godziny otwarcia SUPER. Cieszę się że jest blisko

Czasem są kolejki, jednak jakby nie patrzeć, to super inwestycji sieci DINO, co zaowocowało super sklepem z bogatym asortymentem w malowniczym Dobrzykowie!

Serdecznie polecam sklep Dino w Dobrzykowie, przemiła obsługa bardzo kompetentni ludzie,największa pochwała dla Pani kierownik rzadko spotykana tak wysoka kultura osobista, na dodatek osoba bardzo pomocna i przemiła,jeśli się poprosi o odłożenie towaru Pani kierownik zawsze zrealizuję prośbę jest dostępna nawet pod numerem telefonu również w niedziele kiedy sklep jest nieczynny w celu odłożenie danego produktu. Sklep bardzo zadbany, zawsze świeży towar. Polecam z całego serca bo w tych czasach to niespotykane, gratuluję sieci Dino tak świetnie zatrudnionej kadry pracowników. Polecam, polecam jeszcze raz polecam

Ogólnie zaopatrzenie ok. Na podstawowe zakupy miejsce w sam raz. Dobra lokalizacja. Ceny w porządku. Zdarzają się spore kolejki ale tragedii nie ma. Niestety jedna z Pań z mięsa jest mega nieprzyjemna - strach podchodzić i o coś prosić. Poza tym kilkukrotnie zdarzało mi się słyszeć wielkie narzekania wśród pracowników. Myślę że problemy kadrowe nie powinny być omawiane w obecności klientów. Miałam też sytuację że stojąc przy pustym stanowisku mięsnym podszedł inny pracownik i poinformował mnie i innego klienta że Pani z mięsa robi zamówienie i nie wiadomo czy nas obsłuży bo może jej zejść 5 min a może pół godziny i żeby nie czekać - serio?!