Szlak na Czerwone Wierchy

Piękna wyprawa. Tym razem zimą. Od 1600 m zaczął się śnieg. Kurzyło i wiało w tym dniu. Wycofaliśmy się spod Ciemniaka, ale było super i było warto.

Nie łatwy szlak się pozwala dość szybko dostać się na trasie Dwutysięczniki Czerwone Wierchy jak Ciemniak, Krzesanica i Małołączniak. Można nawet w jeden dzień przejść te wszystkie szczyty. Gdy dojdziemy na pierwszy to na kolejne będzie już łatwiej i znacznie szybciej. Miłego pobytu w górach życzę😉🤗🏞️👍

Lubie ten szlak. Jest dość długi , dlatego najlepiej wyjść wcześnie rano. Szlak jest przez cała trasę odsłonięty, więc podejrzewam że w upalne lato ciężko się idzie. Polecam wczesną jesień , pogoda jest idealna, a zbocza robią się kolorowe. Po drodze możemy podziwiać piękna panoramę Tatr. jedynym minusem jest fakt że nie na każdym szczycicie są oznaczenia. Trasa jest naprawdę przyjemna.

Październikowy wypad to strzał w dziesiątkę. Widoki przepiękne.

Schodziłam tym szlakiem z czerwonych wierchów, dlatego ciężko mi ocenić jak ten szlak sprawdza się do wchodzenia w górę. Przez całą drogę idzie ostro w dół, jest mnóstwo kamieni, których osobiście nie lubię. Mnie ten szlak nie zachwycił, choć to bardzo subiektywna opinia. Po drodze jest jednak kilka takich miejsc, które rekompensują trud i sprawiają, że nie sposób się nie zatrzymać i nie zrobić paru zdjęć. Mnie zachwyciła szczególnie Polana Upłaz.

Oj cudowne miejsce z doliny Kościeliskiej na CZERWONE WIERCHY Ciemniak ,Krzesanica i Małołączniak ale to było nam za mało i poszliśmy dalej na Kopę Kondracką i zaszliśmy pod sam Giewont na który niestety zabrakło nam już czasu . Dobrze ,że posłuchalismy głosu rozsądku i zeszliśmy żółtym ,trudnym szlakiem spowrotem do doliny Kościeliskiej do której dotarliśmy już w całkowitych ciemnościach i wykończeni , po drodze jeszcze wstąpiliśmy do bacówki po pyszne oscypki i szczęśliwi wróciliśmy do pensjonatu . Cała wyprawa trwała ponad dziesięć godzin .

Szlak trochę długi,lekko stromy choć czasami bardzo a więc jest wymagający nawet dla tych którzy spacerują po górach dość często.Trudy wędrówki rekompensują widoki roztaczające się dookoła które zmieniają się w trakcie wchodzenia wyżej.

Szlak czerwony z Doliny Koscieliskiej, średnio wymagający oczywiście dla ludzi którzy nie spędzają życia za biurkiem i kanapie. Widoki zapierające dech