Szwedzkie ozy/góry

Spacerkiem po WIELKOPOLSKIM PARKU NARODOWYM ,w rejonie jeziora Budzińskiego i stacji drezynowej(nie czynnej)w OSOWEJ GÓRZE i tzw Szwedzkich oz/Gór.

Fajne miejsce na spacer, trzeba liczyć się ze wózkiem z dzieckiem jest ciężko. Lepiej wybrać chuste lub nosidło. Widoki piękne. Tegoroczna jesień rozpieszcza nas pogoda to i spacery przyjemne. Parking płatny 7 zł za cały dzień, WC czyste

Polecam wędrówki piesze lub rowerowe po Wielkopolskim Parku Narodowym. Niedawno oddana ścieżka dydaktycza o długości około 1,8 km wokół tzw. Glinianek w Mosinie zawiera liczne tablice edukacyjne z informacją o faunie i florze tego obszaru. W okolicy "Szwedzkich Gór” znajduje się spory taras widokowy. Tu również znajdują się tablice informujace o historii miejsca i jego walorach geograficznych i ekosystemie. Warto wybrać się tu w weekend na kilka godzin odpoczynku od miejskiego hałasu.

Urokliwe miejsce na końcu leśnej ścieżki. Trzeba kawałek dojść, ale w sezonie można podziwiać pięknie prezentujące się szwedzkie góry. Jest tu urokliwa cisza.

Malownicze pagórki porośnięte rzadkim zbiorowiskiem roślinności - murawą kserotermiczną, która istniała tu pierwotnie, następnie zarosła lasem, a obecnie jest odtwarzana, od roku 2012.
Murawa jako specyficzne zbiorowisko rzadkich roślin stanowi środowisko życia licznych gatunków ciepłolubnych owadów i innych drobnych zwierząt, które w skali kraju są rzadkie lub zagrożone.

Szwedzkie Ozy/góry znajdują się w Wielkopolskim Parku Narodowym . W bliskim sąsiedztwie Osowej Góry oraz jeziora o nazwie Kociołek.

Przepiękna okolica i widoki dookoła, niestety szwedzkie Ozy i pseudo taras widokowy, który jest tam zrobiony woła o przysłowiową pomstę do nieba. Tam powinien zareagować prokurator i zbadać przetargi itd. Ścieżka wraz z tarasem kosztowała blisko 2 mln złotych, a z Tarasu kompletnie brak widoków cieszących oko. Dodatkowo kiedyś istniała możliwość wejścia na Ozy i podziwianiu krajobrazu z góry - widok na Jezioro Budzyńskie. Obecnie wszystko jest ogrodzone i widoków brak. Jest to idealny przykład niegospodarności i marnowania publicznych i Unijnych środków.

Miejsce jakby zapomniane przez turystów. Warto zboczyć ze szlaku.