Czarna Młaka

Czarna Młaka jest położona na wysokości około 680 m n.p.m. Jest unikalnym w Beskidach górskim jeziorkiem, które powstało wskutek osunięcia się zbocza góry. Osuwisko niczym tama zablokowało odpływ i dało początek zbiornikowi. Wydarzenie to miało miejsce osiem lub dziewięć stuleci temu. W chwili powstania Czarna Młaka miała powierzchnię blisko 20 arów. Jeziorko zanika i jest to zjawisko naturalne nazywane sukcesją ekologiczną. Rośliny zarastają jego brzegi, a dno zasypują opadłe liście. Jeziorko jest miejscem rozrodu płazów: kumaków górskich, żaby trawnej i traszek. W otoczeniu zbiornika rosną rzadkie gatunki storczyków. Na miejscu odnalazłem grzyba o średnicy 60cm, którego nie potrafię sklasyfikować.

Miejsce mało rozreklamowane a szkoda bo takiego osuwiska nie znajdziecie już nigdzie w Polsce. Co przyjemne na trasie nie spotkałem ani jednej osoby.

Trasę można rozpocząć zostawiając auto przy cerkwi w Powroźniku. 1,5 godziny do Czarnej Młaki. Następnie zejściem do Muszyny i powrót do Powroźnika około godziny. Wytyczona ścieżka przyrodnicza krzyżuje się z niebieskim szlakiem, którym można zejść w ciągu godziny do Leluchowa lub Wojkowej.

Bardzo ładne miejsce, szlak turystyczny dobrze jest oznakowany. Jednak dotarcie do jeziorka polecam wprawionych turystom, bo chwilami było ciężko, ale widok jest przepiękny. Przyroda potrafi zadziwić swoją urodą.

Bardzo ciekawe i wbrew innym opiniom dość łatwo dostępne miejsce. Dla najmłodszych i najstarszych można asfaltem, a potem drogą betonową dojechać do końca. Po ostatnich zabudowaniach podjechać jeszcze 15 metrów i stanąć na poboczu po lewej stronie. Z tego miejsca dojście nawet dla małych dzieci nie powinno stanowić problemu. Szlak dobrze oznaczony, widoczny, jednak są miejsca gdzie trzeba zwiększyć uwagę. Jak to w górach. Czas dojścia 6cio latka ok 25 min.

Bardzo urokliwe górskie jezioro. Jest ciekawym zjawiskiem geologicznym. Na brzegu zrobiony jest pomost, obok stoi wiata, są także ławki. Miejsce cudownie ciche, z dużą wilgotnością powietrza przez co jeszcze bardziej czuć zapach lasu.

Najlepiej dojść do niego przyjemnym szlakiem niebieskim,a potem odbić na czarny. Ma trasie, przynajmniej w okresie zimowym pustki.

Ciekawe miejsce, warto się tu wybrać z dziećmi. Niestety staw zarasta i pewnie za parę lat nie będzie po nim śladu. Nad stawem zrobiona jest kładka widokowa oraz jest kilka ławeczek gdzie można posiedzieć i odpocząć po wędrówce tutaj. Niedaleko są też wiaty biwakowe. Fajny i urokliwy szlak jakim można dość tutaj to ten z Powroźnika koloru niebieskiego, a potem należy skręcić na szlak czarny (na niektórych starych mapach szlak czarny nie jest zaznaczony). Czarnym szlakiem w drodze powrotnej dojdziemy do drogi wojewódzkiej nr 971 z Powroźnika do Muszyny.

Przepiękne miejsce ciszy i zadumy. Dobrze oznakowane dojście , samo miejsce zachęca, żeby usiąść i się zrelaksować. Trudne dla tych, którzy mają zadyszkę po paru metrach pod górkę 😜. Troszkę się podchodzi, ale warto.

Urocze miejsce i szlak raczej mało uczęszczany bo nikogo nikogo nie spotkałem po drodze.
Warto się przejść i zobaczyć tę Młakę:-)

Warto jednak zboczyć z głównej drogi - stawik nieduży, ale urokliwy. Cisza, święty spokój, tylko ważki, traszki i lilie wodne...