Ruiny Mostu / Zapory Wodnej

Nasze podradomskie tzw. Trzy mury. Miejsce dzikie, bez nadzoru, trochę zaniedbane, ale często wykorzystywane na weekendowe letnie spotkania. Rzeczka i obalone mury po dawnej zaporze dają miejsce do relaksu w wodzie. Szkoda tylko młynu który nieopodal dawno temu dzięki temu zalewowi mleł ziarno na mąkę.

Przepiękne miejsce, naprawdę zapiera wodę w rzece. Na miejscu dostępna również łąka z trawą oraz kilka kamieni. Jeżeli ktoś chciałby popływać pontonem lub kajakiem, należy zabrać własny. Większe jednostki pływające polecam zostawić w domu, raczej się nie zmieszczą

Świetne miejsce na przystanek w trakcie wyjazdów rowerowych. Niestety z roku na rok to miejsce coraz bardziej niszczeje. Ale w lato można się tu też wykąpać.

Świetne miejsce na ciepłe popołudnie na kocu. Są niestety śmieci.

Miejsce fajne tylko jest bardzo brudno.

Fajne miejsce ma swój urok

Urocze miejsce , możliwością zanurzenia się w wodzie w gorące dni. Minusem jest bliskość drogi, ale cóż. Taki urok tego miejsca.
Brakuje tylko już rozebranych ruin młyna.

Most jak i Zapora Wodna powstały w 1926 roku ,, jest data zapisana wyryta na betonie przez budowniczych ,, Zapora służyła do spiętrzania jak i magazynowania wody ,, w tak czystej wodzie dogodne było rozmnażanie rybek , raków ,, tam gdzie obecnie znajduje się las olchowy za rozwaloną Zaporą ,, był zbiornik wodny ,, w 1931 roku wybudowano niedaleko Młyn Wodny Państwa Tuszyñskich , woda z tego zbioru wpływała i napędzała mechanizmy Młyna ,, po wojnie około 1950 roku pod naporem wody , Zapora nie wytrzymuje i pęka ,, fragmenty betonu widoczne są do dziś ,, fragmenty mostu również ,, wystające wbite drewniane pale sterczą z wody porośnięte mchem , polecam odwiedziny tego miejsca i dodanie postu ze zdjęciem , proszę o rozwagę w miejscu poza rozwaloną Zaporą , jest tam głęboki dół , proszę uważać na potluczone szkło , kapac można się bliżej mostu na mieliźnie