Ruiny zatopionej kopalni Bibiela

Miłe dla oczu i ducha spokojne i ciche miejsce w środku lasu. Mimo lekkiego tłoku i tak były słyszalne dźwięki wszechobecnej natury. Ruiny kopalni świetnie obrazują nam jak natura radzi sobie z pozostałościami po ludzkiej aglomeracji. Dwa jeziorka w środku lasu są miła przystanią na krótki odpoczynek od długiego spaceru. Polecamy w 100 procentach.

Idealne miejsce na spacer, lepiej chyba zwiedzać ruiny, kiedy nie jest za duża trawa, bo lepiej widać pozostałości po kopalni. Następnie dobrze iść kawałek dalej można zobaczyć sporo jeziorek o różnej barwie.

Jak każde ruiny są wyjątkowe. "zatopione w lesie". Niedaleko znajdują się piękne jeziora, a sam las jest dobry do wycieczek. Jest trochę dziko, natomiast większości ludzi nie zrobi to różnicy. Obok jest zadaszona ławka do odpoczynku oraz tablice informacyjne z historią miejsca. Polecam. Byłam w deszczowy dzień.

Urokliwe miejsce w środku lasu. Idealne na spacer czy wycieczkę rowerową.

Super miejsce. Cisza spokój. Idealne na rowerku

Ruiny są, są dostępne. Nie ma ich zbyt wiele. Na ich podstawie nie łatwo wyobrazić sobie skalę tego co miało tam miejsce przed wiekiem.
Nie ma jednak śmieci i niemiłych zapachów. Nieopodal jeziorka. Jest też tablica ze zdjęciami, to duży plus dla chcących poznać trochę historii tego miejsca. Minusem, że nie do końca wie się, jak zwiedzać, gdzie iść, jeziorek jest więcej. Dzieciom się podobało, tajemnicze ruiny.

Łatwy dojazd, polecam na rodzinny spacer!

Nietypowe betonowe konstrukcje budowlane w ruinie przejęte we władanie przez naturę i kilkudziesięcioletni las + jeziorka powstałe naturalnie w powyrobiskowych zapadliskach (niektóre prawdziwie jak ze scenerii dreszczowca). Warto odwiedzić, zobaczyć i przekonać się co potrafi natura gdy zabraknie człowieka...