/Subcarpathian Voivodeship/Atrakcja turystyczna

Singletrack pod Honem

Cisna 112A, 38-607, Polska

Singletrack pod Honem
Atrakcja turystyczna
4.5
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
6887+8W Cisna, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Napisz recenzję
Tommy rockhistory
Tommy rockhistory2 lata temu
Fajna trasa! Byłem wczoraj z 6letnią córką na sztywnym holu. Przejażdżka dała mi w kość. Dosyć męczące podjazdy gdzieś mniej więcej w środkowej części, oznaczonej kolorem czerwonym jako trudny odcinek. Musiałem kilka razy schodzić z roweru, bo nie dałem rady wyciągnąć wszystkiego z drugim rowerkiem na holu. Fajne szybkie zjazdy i zjazdy do mostków ze sporym podjazdem zaraz po przekroczeniu mostka dają mnóstwo frajdy. Jak jedziecie z dzieciakami to zarezerwujcie trochę więcej czasu żeby na spokojnie przejechać. Ogólnie trasa bardzo fajna, dała nam radochę ale i zmęczyła solidnie. Minusy? - na całej trasie poza słupkami kierunkowymi brak jakichkolwiek oznaczeń - przydałoby się np na słupkach umieścić także ile km zostało do pokonania. Brak też jakichkolwiek miejsc do odpoczynku co w naszym przypadku było dużym minusem. Parking dosyć mały ale zważywszy na niechęć włodarzy Bieszczad (i często mieszkańców a zwłaszcza pracowników parku) do turystyki rowerowej nie ma się co dziwić. Dobrze, że taka trasa tutaj w ogóle powstała.
Rafał Truszewski
Rafał Truszewski2 lata temu
Rasa rowerowa 13 km długości. Mało atrakcji grawitacyjnych.
9 km praktycznie pod górę. Miejscami bardzo stromo, bez możliwości podjazdu. Bardzo ciężki odcinek.
Następnie 4 km z górki i ten odcinek był wspaniały.

Z dzieciakami (z dobrą kondycją) ledwo dałem rady. 4 godziny ciężkiej pracy. Trasa raczej dla silnych i wytrzymałych.

Mało oznaczeń, nie wiadomo ile zostało do pokonania.
Brak możliwości skrócenia. Większość przeszkód źle wyprofilowanych.
Łukasz Rk
Łukasz Rk2 lata temu
Trasa ma potencjał, ale nie jest przygotowana do sezonu (17 lipiec 2021). Na trasie dwa leżące drzewa, podmyte ścieżki przez potoki, koleiny zrobione przez ciężki sprzęt. Najgorzej jest przy zjeździe do strumyka, nawijka 180 st. na sliskich kamieniach od potoku i stromy podjazd (wolałem zejść 2 razy z roweru by się nie potrzaskać). Można byłoby zrobić kładki nad każdym strumykiem. Kto wymyślił rolle pod górkę? widać że każdy to objezdza. Stoliki również w dziwnych miejscach. Jeżeli singieltrack zostanie poprawiony to zapewne wrócę ale w obecnej formie po pierwszym pętli zrezygnowałem. Oczywiście zaliczyłem awarie (przebita opona na kamieniu) :P
Piotrek
Piotrek2 lata temu
Naciągane 3, na końcu tłumaczę dlaczego. W zasadzie 9km pod górę i dalej nic ciekawego pod kątem kolarstwa górskiego. Bandy pojawiają się zza krzaków bez ostrzeżenia - trzeba znać trasę aby je wykorzystać. Mieli zrobić to zrobili. Ścieżka podjazdowa wyprowadza nas na czerwony szlak po paśmie Wysokiego Działu i za to podwyższam ocenę - można kontynuować wycieczkę w ciekawszy sposób :)
Piotr Romaniec
Piotr Romaniec2 lata temu
Nieprawdopodobna przyjemności jazdy tym Singletrackiem. Idealnie oddaje charakter Bieszczad, trochę dziki, tajemniczy, sporo błotnistych cieków wodnych jak to przystało na Bieszczady. Ale jest to jednak przygotowana trasa rowerowa. Każdy z dobrym obeznaniem z jazdą rowerem górskim da sobie tam radę. Idealna na hardtail, nie trzeba fulla zawieszenia. Strome stoki, cieki wodne, rowy, zakręty, stoliki, spore nachylenia i podjazdy, szybkie zjazdy dla lubiących adrenaline – w połączeniu z malowniczą okolicą daje mega pozytywne wrażenie. Początkujący spokojnie przejedzie, tylko musi ograniczać prędkość hamowaniem. Polecam wziąć komplet ubrań na przebranie, bo można się ubrudzić. Nie natrafiłem na powalone drzewa, czyli już wszystko uprzątnięto. Bardzo mało ludzi, w zasadzie przez 4h było nas tam tylko 2 osoby - Sobota :) Dzięki Przemek za poratowanie kluczem imbus :) Jeszcze tu wrócę na 100%. Polecam
Bruhwe
Bruhwe2 lata temu
Trasa świetna i dosyć wymagająca w jesieni dużo mokrych liści. Dziwi mnie tylko wykonanie hopek. Najazdy są praktycznie pionowe nie da się na nie wjechać. Poza tym wszystko fajne a bandy nawet w jesieni dobrze zachowane
Robert Wienke
Robert Wienke2 lata temu
Super szlak na upalne dni
Józef Owoc
Józef Owoc2 lata temu
Byłem tam 29 września. Singletrack różny od tych, do których przywykłem. Z 13 km większość trasy pod górę z momentami tak stromymi podjazdami, że nawet na kasecie 34 musiałem schodzić z roweru i podprowadzić. Poziom podobny do dr Weisnera na Rychlebach. Kilka zjazdów przez strumyki z ostrymi zakrętami nie nadaje odpowiedniego impetu, żeby wyjechać z siodła. Może warto tam wprowadzić mostki? Do tego mega ciasne nawroty na podjazdach w wyższych partiach trasy. Miałem wrażenie, że przeszkody w części zjazdowej są w nieprzewidywalnych miejscach. Dodatkowo brak ścieżek do ich ominięcia. Na plus szerokie nawroty z bandami. Ogólnie sam zjazd daje dużo radości, ale frajdę psuje męczący podjazd. Może lepiej byłoby odwrócić kierunek jazdy? Brak oznaczeń skrzyżowań z leśnymi drogami do zrywki w części zjazdowej. Prawie wyprzedziłem kierownicę wpadając w błotnistą koleinę w takim miejscu. Trasa dobra na treningi dla zawodników XC i na e-bike.
Zalecane lokalizacje