Wyspa Bielawa

Wyspa pełna dzikich odmian jabłoni, grusz, śliw oraz innych leciwych drzew owocowych. Są stare zabudowania poniemieckie, które niestety niszczeją, rosną przy nich piękne okazy lip, jest okazały cis. Przy plaży na brzegu, stoi jeszcze zabytkowa drewniana łódź rybacka oraz głaz polodowcowy. Wyspa żyje śpiewem ptaków, świerszczy co daje wspaniały klimat, warto tutaj przypłynąć. Rejs katamaranem Perkoz z Czaplinka daje piękne wrażenia, a pan kapitan to miły człowiek. Szczerze polecam odwiedzić tą wyspę, zachowajmy czystość dziewiczej przyrody, jaka tam się zachowała.

Fantastyczne miejsce na nocleg na zakończenie dnia żeglarskiej przygody.
Na wyspie znajduje się kilka pomostów do których można przycumować, przy każdym z nich jest miejsce na ognisko, wiata z miejscami do siedzenia i toaleta.
Fajna ścieżka edukacyjna (nie tylko dla najmłodszych 😉) oprowadzająca nas po wyspie.
Obowiązkowy punkt podczas wizyty na Drawsku.

Polecam wszystkim miłośnikom przyrody.

Udaliśmy się na wyspę rejsem wycieczkowym (Perkoz). Cała podroz trwała 110 minut z czego 30 minut bylo na zwiedzanie wyspy. Jeśli chodzi o samą wyspę to jest miejsce na rozpalenie ogniska, rozbicie namiotu, altanka na zjedzenie posiłku i pomosty z których można porobić piękne zdjęcia. Niestety największym minusem sa szlaki przeznaczone do zwiedzania wyspy. Są wogole nie przygotowane, trzeba chodzi miedzy pokrzywami które są wyższe niż ja. Idąc głębiej w wyspe trzeba uważać by nie wejść na ludzka minę. Ludzie są obrzydliwi, na wyspie jest kibel, a mimo to większość swoje potrzeby zalatwia w krzakach...

Cudowne miejsce, jedno z ulubionych naszego Papieża...

Byłem tam tylko pół godziny, bo tyle trwała przerwa rejsie z Czaplinka na wyspę i z powrotem, ala bardzo mi się podobało. Piękno przyrody, cisza i spokój.

Spokój w połączeniu z brakiem cywilizacji,

Fantastyczne miejsce, cisza spokój. Znaleźć można miejsce do ogniska. Znajdują się tam wiaty pod którymi można się schować w razie niepogody. Brakuje jedynie sanitariatów, ale cos za coś.