Warszawa Płudy

Warszawa Płudy - przedostatnia stacja pierwszej strefy ZTM w Warszawie, zlokalizowana pod wiaduktem, na którym biegnie ulica Klasyków. Jest najlepiej dostępnym przystankiem kolei dla małych dzielnic północnej Warszawy, m. in. Henrykowa czy Białołęki Dworskiej.

Wygląd stacji nie należy do najbardziej oryginalnych, natomiast trzeba przyznać że zazwyczaj jest w miarę czysta i zadbana. W razie deszczu możemy schować się pod niewielkimi wiatami, pod którymi znajdują się również miejsca siedzące. Inną opcją jest oczywiście wiadukt. Stacja nie posiada nowoczesnych tablic informujących o przyjazdach - jedynie papierowe rozkłady, jednak nie powinno to dziwić patrząc na lokalizację i rozmiary stacji. Istotnym udogodnieniem są windy, którymi możemy wjechać na wiadukt.

Najważniejszy autobus, pozwalający na dojazd na stację to 152, jadący z Tarchomina na Os. Derby.
Linie kolejowe, które możemy napotkać na stacji to jadąca z W-wy Zachodniej do Wieliszewa S3 Szybkiej Kolei Miejskiej, linia lotniskowa Kolei Mazowieckich na trasie W-wa Centralna - Modlin oraz R90, która pozwala na dojazd z W-wy Zachodniej do Mławy, Ciechanowa czy Działdowa.

Stacja Warszawa Płudy może nie jest jakoś bardzo popularna wśród pasażerów, ani też najlepiej oceniana, jednak jest bardzo użyteczna, nawet dla osób spoza ścisłej okolicy (autobus 152 zapewnia szybki dojazd np. do Galerii Północnej). Ogólnie myślę że zasługuje jak najbardziej na cztery gwiazdki.

Parking na 10 aut to zdecydowanie za mało

Jest potencjał... Przydałby się duży parking. Biletomat. Ekran z informacją. Klimatyzowana poczekalnia :)

Biletomat słaby nie wydaje reszty

Ważna dla okolicznych mieszkańców stacja - niestety, urządzona całkowicie na dziko. Wkoło torów wyboje i kałuże, rozjechany brud, dzikie parkingi, jazda po których grozi uszkodzeniem samochodu. Może władze Warszawy wolałyby, żebyśmy wciskali się autami do centrum? A może mamy jechać do Legionowa, żeby potem kupować bilet na 2 strefę? Bo nigdzie bliżej sensownego parkingu przy kolei nie ma. Stacja jest wyposażona w windy, do których strach wsiadać: rzadko kiedy one działają. A przejście między torami oraz przystanki autobusowe jest naprawdę wysoko. Na stacji nie ma ani kasy, ani biletomatu. Są za to tłumy pasażerów w godzinach szczytu.

Uwagi są słuszne jak najbardziej trafione jeśli chodzi o parking ja natomiast chciała bym dodać, iż windy to jest największą porażka. Inwestycja być może za miliony ale ja złamanego grosza nie dałabym za ich projekt a co dopiero za wykonanie. Przystanek 152 w upały pali słońce i zero cienia , przy wietrze zero schronienia a w deszcz wszystko płynie. Trochę się czepiam ? Zapraszam przesiąść się na autobus a samochód zostawić w garażu.

Stacja jak stacja, gorzej z infrastrukturą. Parking na kilka samochodów, a w tygodniu przydało by się przynajmniej kilkadziesiąt miejsc. Reszta aut stoi "na dziko" pod wiaduktem. Brak biletomatów, kilka ławeczek i mały parking dla rowerów.

Stacja w wariancie minimum: brak biletomatów, brak parkingu, brak wiaty, megafony ledwo słyszalne. Za to zatrzymuje się tu dużo pociągów, jest rozkład i daszek przed deszczem, jest gdzie przypiąć rower.