Uniwersytet Przyrodniczy

Panie z dziekanatu na wydziale ekonomii to jakieś wielkie nieporozumienie (żeby nie powiedzieć dosadniej). Sprawiają wrażenie jakby za spełnienie zawodowe obrały sobie bycie jak najbardziej opryskliwym i niesympatycznym. Naprawdę, bycie miłym albo chociaż okazywanie minimum szacunku nic nie kosztuję. Tymczasem pracownice każą na siebie czekać, bo one muszą dokończyć rozmowę na tematy zupełnie niezwiązane z wykonywaną pracą. Gdyby wszystkim płacono za pogaduszki w czasie pracy to świat stanąłby w miejscu. I jak już łaskawie poświęcą choć odrobinę uwagi studentom, to zwracają się do nich jakby były pępkami świata. Bo przecież jakie to oni mają prawo im przerywać w tak ważnej debacie jaką jest dzisiejsza pogoda. Tak wyniosłych i aroganckich ludzi dawno nie spotkałam. Zdecydowanie nie polecam!

Jeżeli masz do wyboru UAM jak i UPP dobrze się zastanów, bo na pierwszym będą traktować Cię jak liczbę, ale lepiej ukierunkują Cię w jednym kierunku, a drugi potraktuję Cię bardziej jak człowieka, ale wiedza będzie bardziej ogólna niż ukierunkowana w jedną rzecz. Są tu i dobrzy prowadzący jak i średni oraz słabi (jak wszędzie). Ogólnie uczelnia ok.

To jest niewiarygodne, że w tych czasach istnieje jeszcze uniwersytet o tak przestarzałym materiale oraz formie nauczania. Po ukończeniu studiów nie da się znaleźć pracy chyba, że chcesz zostać rolnikiem lub ogrodnikiem.

Najwyższe słowa uznania dla tutejszej przychodni weterynaryjnej. Po dwóch wizytach u pani doktor Weroniki Gruss jestem pełen podziwu dla jej kultury i wiedzy. Bardzo dziękuję i polecam innym.

Dobra lokalizacja, większość budynków uczelni w sąsiedztwie.

Serdecznie nie polecem tej uczelni a zwłaszcza wydziału ekonomicznego po spędzenou tam semestru miałem ochotę wrócić do szkoły średniej. Testy wielokrotnego wyporu i 10 możliwych odpowiedzi, niesprawiedliwość dobre oceny mają ci którzy są sprytni i umieją się przypodobać natomiast ci co się uczyli nie. Podstawa programowa jest przestarzała i nie praktyczna nie przydatna w pracy zawodowej. Niektórzy pracownicy są strasznie pyszałkowaci i wyzywanie studentów na zajęciach nie jest niczym dziwnym na tej uczelni. Dodam jeszcze, że jeśli chcecie coś załatwić w dziekanacie to na pewno coś pójdzie nie tak bo nikt tam niczego nie wie.

Tragedia, masakra i paranoja to jakiś cyrk a nie szkoła . Wszystko jest daleko niewiadomo gdzie nic nie oznaczone po prostu tragedia. Każdy robi sobie co chce .wszystko jest niejasne .
NIE POLECAM !!!!!!

Bardzo nie polecam. Panie z dziekanatu na wydziale Ekonomicznym bardzo nie miłe i oderwane od rzeczywistości. Miałam niestety tą przyjemność, że potrzebowałam zaświadczenie. Oczywiście Panie były bardzo nie miłe i nie wystawiły za pierwszym razem zaświadczenia, które potrzebowałam mimo iż dyktowałam po kolei co na nim powinno się znaleźć. Po kilku próbach nareszcie się udało. Jednak niechęć jaką wykazują w stosunku do studentów jest bardzo widoczna. Przypomnę tylko że to PANIE SĄ DLA NAS nie na odwrót. Widać że ta praca sprawia im wiele trudności i nie potrafią się w niej odnaleźć. Oczywiście także nie wiedzą jak załatwić wiele spraw. I wręcz zmuszają studenta do wypełnienia rezygnacji ze studiów twierdząc, że inaczej nie mogą wydać dokumentów (kłamstwo) nie są także zbyt dobrze poinformowane gdyż najpierw zmuszą do wypełnienia owej rezygnacji po czy twierdzą że i tak jest się już dawno skreślonym z listy studentów. Proszę zatem się zdecydować na coś bo ladnie wprowadzają w błąd. Wiele razy miałam okazje słyszeć jakie są nie miłe i niekompetentne. Oczywiście nie wierzyłam dopóki nie przekonałam się na własnej skórze. Jeśli ta pracą sprawia Panią taką trudność zawsze można ją zmienić. Propunuje także przeszkolić Panie jak powinny odnosić się z szacunkiem do studentów, którzy przychodzą z konkretną sprawą. Albo wymienić kadrę na nową bo uczelnia owszem bardzo fajna, profesorowie super. Ale te Panie należałoby wymienić jak najszybciej bo bardzo psują renomę uczelni.