Księgowa skasowala za rozliczenie roczne 100 zł. Przyslala tylko zdawkową informację, że złożyła PIT 36 w dniu 21 lutego. Nie mogłam doprosic się UPO ani samego formularza. Przysłała dopiero po miesiącu (po kilku monitach i nerwach z jej strony, że o to proszę) i okazało się, że do Urzędu Skarbowego złożyła dopiero miesiąc później. Mało tego, nie wykazała naleznych wyzszych kosztów uzyskania przychodu. Ponadto, czekając na zwrot okazalo się, że do Urzędu Skarbowego wysłała inny PIT niż ten który przysłała do mnie (bez numeru rachunku bankowego) i pieniądze wpływały na stary i cofały się do Urzędu. Teraz żądam od Pani Elżbiety zwrotu pieniedzy. Szczerze nie polecam. Przy jednym zwykłym rozliczeniu PIT tyle zamieszania i nerwów...
