Mechanika Pojazdowa Klepuszewski Krzysztof

Jaja jak berety i zalosnosc 100% Pan to prawdziwy magik jest udaje że wie a nie wie nic, wyciąga usterki jak asy z rękawa, auto pojechało na diagnozę i ewentualną naprawę automatycznej skrzyni. Lecz po pseudo diagnozie jakąś zabawką pod telefon mówi że to uszczelka pod głowicą, potem że przepustnica, i ze skrzynia jest git. Ale to nie koniec karuzeli zdarzeń, jazda testowa no to parę rundek po Siechnicach do sklepu a co, odwiezienie klienta na stacje orlen na wrocławskiej tez, pojechanie sobie pod sklep chyba zony... też , no i powrót do domu, pan pseudo mechanik myśli że sprytny bo odłączył kamerę spod zasilania i zapomniał ze kamerka ma własne zasilanie, + GPS kieruję na zdjęcie pod 1 auto zostawiłem NA UL SZKOLNEJ a pod 2 w nocy stało NA ULK GRANICZNEJ zaparkowane na krzywy ryj. Pisze tą opinie 3 miesiące po wizycie z braku chęci i czasu ale wracając, Pan się minął z powołaniem ciągnął teatrzyk do końca rano dnia 17.04.2020 ok godz 7.30 wyruszył spod domu po pracownika z Ukrainy i przywiózł go na warsztat, gdzie czekałem a pan z pełną powagą no jazda testowa wszystko git jeździć na benzynie, błędy skasowałem, przepustnice wyczyściłem 100pln sie należy Oczywiście nic z tych rzeczy zrobione nie zostało tylko paliwo wyjeździł za 40 złotych lub i więcej a o FAKTURZE ZAPOMNIJ.!!!!!!!!! OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM OSZUST DLA OBCYCH. DLA ZNAJOMYCH PEWNIE TEŻ. KŁAMSTWA BARDZO ŁATWO WERYFIKOWAĆ

Omijać z daleka!
Mechanik" potrafi nie oddać samochodu przez PONAD PÓŁ ROKU bo "nie ma weny sie za niego zabrać".
Auto na własny koszt pojechało na lawecie (mimo, że przyjechało o własnych siłach) do innego warsztatu, z którego wyjechało sprawne po tygodniu. Zleconych napraw nie wykonał, a auto odebrane zostało w dużo gorszym stanie technicznym (m.in. rozbabrana i doszczętnie zniszczona skrzynia biegów, zgubiony klucz do śrub oraz części kupione prywatnie przed oddaniem auta do "warsztatu", zepsuty zamek i siłownik maski - nie wiem na jak długo trzeba zostawić auto z podniesioną maską zanim siłownik się podda) i wizualnym (m.in. stojąca woda w drzwiach kierowcy - auto było trzymane na dworze z otwartą szybą bez względu na pogode). Poza moim autem, przynajmniej dwa inne również były przetrzymywane w podobny sposób i chyba nawet przez dłuższy czas.
Właściciel powie wszystko co klient chce usłyszeć, znakomicie mydli oczy.
Ta przygoda kosztowała mnie w okolicach 2,5tysiąca dla tego pana + poźniejsza kosztowna naprawa w normalnym warsztacie, no i brak auta przez 8 miesięcy.
Nie polecam, nie pozdrawiam właściciela. Byłabym w ciężkim szoku, gdyby warsztat działał do tej pory - moje auto opuściło to miejsce w sierpniu 2020.

Naprawdę jest bardzo dobra obsługa i konkretna naprawa!!!

Omijać z daleka!!! Wiem z doświadczenia