NSO aut Mercedes-Benz Serwis Sikora

Partacz, partacz i jeszcze raz partacz nie polecam.
Podczas serwisu W212 panu Partaczowi zapomniało się założyć nowych opasek zaciskowych na przewody paliwowe w filtrze paliwowym co prawie że doprowadziło do pożaru samochodu
( wyciek oleju napędowego na gorący kolektor )

To jest jakaś porażka. Panowie mimo reklamowania napraw zawieszeń ABC, na pytanie o diagnostykę informują że: "nie robimy ABC" (na zasadzie "spadaj pan"). Nawet nie pytając o jaką konkretnie usługę chodziło klientowi, a ja chciałem bardzo prostą sprawę typu puszczenie "rodeo" i czytanie błędów, bo podejrzewam że mam do wymiany "sferę" którą wymieni każdy "Janek" z byle warsztatu, ale po prostu nie chce robić tego bez diagnostyki na odpowiednim komputerze o które ciężko w serwisach nie specjalistycznych.

Przed powrotem do Angli (4 dni) popsuł się silnik sterujący klapami dolotowymi poprosiłem o pomoc warsztat pełny ale pan mi naprawił i dodatkowo wymienił filtr paliwa i filtry powietrza( zawalone totalnie a Aso mercedes ze to normalne i wymiana co 98tys km nie słuchajcie ich) dodatkowo wypalił DPF. Pomógł naprawił za polowe ceny w ASO DZIĘKUJĘ i kiedy będę w Polsce to postaram się do niego przyjeżdżać na przeglądy a Aso mercedes w Swindon (UK) nie polecam. Dziękuję i Polecam

Człowiek nastrojów.
Nie mogę ocenić go jako mechanika, ale jako
kierownik serwisu - to porażka. Jeśli się nie spodoba ciebie za pierwszym razem, to odmówi w naprawie, mimo że, tylko, na dojazd stracono półtory godziny. Być może jeżeli jesteś z Oławy, to można spróbować, ale z Wrocławia jechać bez sensu. Tylko stracony czas oraz zepsuty nastrój. Serwis wygląda jak zwykły serwis garażowy. Chociaż na zdjęciach w Internecie robię lepsze wrażenia.
Cennik prawie jak w ASO ale żadnych gwarancji.
NIE POLECAM

100% zaangażowania w swoją prace, prócz fachowej obsługi Pan Sikora ma kontakty do firm jeżeli chodzi o zrobienie innych rzeczy w Mercedesie, którymi on się nie zajmuje. Jestem bardzo wdzięczna no i ... zaraz wracam ! :)

Daję tylko dwie gwiazdki z tego względu, że coś zostało zrobione. Szkoda, że nie chciało się Panu mechanikowi ustawić czujnika poziomowania tak, aby auto podnosiło się do odpowiedniego poziomu.
Na dodatek powiedział, że nie chce więcej tej usterki naprawiać w moim aucie.
Musiałem szukać kolejnego mechanika, który będzie chciał udostępnić mi kanał, żebym mógł sam to zrobić. Bez komputera diagnostycznego, w niecałą godzinę sam ustawiłem czujnik i auto się poziomuje.

UWAGA!! Umawiam sie na naprawę zawieszenia szpec od Mercedes mówi że niezrobi zawieszenia bez wymiany rozrządu ze jest wstanie krytycznym gdyż miałam wymieniony pół roku wcześniej w serwise wraz z FV. Silnik chodzi równo i cicho. Odmówiłam więc z krzykiem i
Kląstwami mnie wyprosil . Zwykły naciagacz.

Niby wszystko fajnie, niby wszystko dobrze, ale chyba Panu Sikorze sodówka strzeliła do glowy od nadmiaru roboty. Przestał szanować swoich wieloletnich klientów ktorzy przeciez dają mu mniej lub bardziej zarobić na chleb. Zwyzywal mnie przez telefon ze spoznilem sie 10 minut i pojechal do domu, a przeciez trasa do olawy wcale nie jest taka latwa do przewidzenia. Nie bede cytowal tekstów, jakie uslyszalem przez telefon, ale zdecydowanie ponizej minimalnego poziomu kultury osobistej i szacunku do drugiego człowieka.