Sicar, Bosch Car Service Racis, Stacja Kontroli Pojazdów czynna 7-17, Centrum Napraw Powypadkowych Racis

4 lata temu byłem na ogólnym przeglądzie auta po jego zakupie + obsługa olejowa.
Zostałem tam poinformowany, że praktycznie wszystko jest do wymiany i naprawy. Zawieszenie hamulce uszczelnianiem silnika lacznie. Alternator wręcz miał plywac w oleju. Poprosiłem o wyceny niektórych elementow, co potem zwerifkowalem. W kilku sklepach. Wychodziko, że wszedzie jest co najmniej dwa razy taniej za ten sam produkt tego samego producenta. Zawieszenie po ich wizycie wymieniłem po 2 latach i 50k km silnika nie uszczelnialem. A dzis juz od zakupu przejechane mam tym autem około 80 tys km. plywyajacy alternator działa bez zarzutu. A oleju dolewam 0.5l max na 10tys km.
Rozrzad tez miał być do wymiany, chodzi do dzis i nie słychać go. No u nich miał być natychmiast do wymiany. Bardzo nie polecam, naciąganie na zawyzonych częściach gdzie marzę dają swoją 200% procent, a powinno isc jeszcze z ich rabatem. Ale też naciągają na nie potrzebna robotę...
Silnik 3.0 tdi.
Serwisucjac u nich auto w tamtym czasie warte 30tys.zl drugie tyle trzeba było by zostawic na serwis...
Co Ciekawe robiąc badanie techniczne 2 dni wcześniej u nich, nikt nie wspomniał o jakiś luzach czy nieszczelnosci.
Naciąganie ludzi..

Bardzo fachowo i konkretnie. Z góry określają warunki i koszty. Jak coś wychodzi w trakcie obsługi to dzwonią z informacjami, nic nie robią dopóki nie zaakceptujesz dodatkowych prac. Ludzie, którzy porównują ceny do allegro nigdy nie prowadzili własnego biznesu i nie wiedzą czym są koszty prowadzenia działalności.

Niestety jestem zawiedziona i bardzo odradzam. Ceny części na fakturze podwójne, nieadekwatne co łatwo można sprawdzić. Ceny za serwis nie oceniam, każdy to ustala indywidualnie.

Polecam serwis, wymieniałem olej w skrzyni biegów automatycznej w sposób dynamiczny, wcześniej dzwoniłem i przestraszyłem się że zapłacę nawet 1700 zł za wymianę, ale na szczęście wymiana kosztowała mnie ponad 600 zł.
Ford Escape 2017 (USA).
Szybko i konkretnie.

Zostawiłem tam Audi Q7 3.0 diesel w celu zdiagnozowania wycieku oleju silnikowego I ogólego przegladu luzów w pojeździe. Diagnostyka miała kosztować 340 zł według przyjmujacego pojazd. Po odebraniu pojazdu po kilku godzinach dowiedziałem się, że slinik I skrzynia biegów maja wszędzie wycieki a koszt diagnozy rozrósł się do 890 zł bo to “roboczogodziny”. Nie pytałem czy diagnosta w tym czasie spał pod samochodem czy w samochodzie. Powiedziano mi, że moje 5 letnie Audi to grat I wszystko w nim trzeba remontować lub wymieniać. Szczególnie w złym stanie jest rozrzad co będzie kosztowało UWAGA !!! 28.000 zł !!!.
Remont rozrzadu w autoryzowanym serwisie Audi kosztuje mniej niż połowę tej ceny.
Najwyrażniej panowie “diagnostycy” z Serwisu Racis maja narzedzia ze zlota. A po dokręceniu korka spustu oleju wszelkie wycieki ustapiły w czarodziejski i samoistny sposób. Pewnie ten diagnostyk miał jeszcze do tego czarodziejska różkę też złota. Tak się w serwisie Racis próbuje robić w wała klientów. Nigdy więcej nie zaprowadzę do Serwisu Racis nawet TOSTERA bo zwyczajnie mnie na to nie stać choć nie uważam się za człowieka biednego . Każdemu kto szanuje siebie I swoje pieniadze też to stanowczo odradzam. No chyba, że ktoś lubi być traktowany jak na niczym nie znajacy kretyn którego trzeba koniecznie zrobić w wała. Ach I jeszcze jedno. Pan który oddawał mi pojazd po tej “diagnozie” stwierdził, że nadstawia karku w stosunku do swojego pracodawcy bo “coś tam” po czym z uśmiechem wystawił mi fakturę na 890 zł. Do dziś mam zagadkę o co mogło mu chodzić. Czyżby oczekiwał jeszcze większej zapłaty ?

Warsztat ładny ale strasznie naciągają i kłamią prosto w oczy… Ceny z kosmosu!!! Przed nastawieniem geometrii kół, auto było u mechanika na wymianę wahaczy. Mechanik dodatkowo poluzował wszystkie śruby na obu osiach odpowiadające za ustawienie zbieżności i dał specjalny smar na śruby aby nie było problemów z ich odkręceniem. Zadzwoniłem i umówiłem się na usługę geometrii kół do BOSCH SERVICE SUWAŁKI. Po usłudze dostałem wykres gdzie dwa koła były ustawione poprawnie na zielono i dwa źle na czerwono, usłyszałem wtedy tłumaczenia, że wszystko jest w normie i aby to poprawić ich pracownik będzie musiał jeszcze raz wszystko robić od początku. Przy płaceniu zero rabatu z tego powodu, tylko jeszcze dodatkowe koszta a to dlatego, że śruby ciężko się odkręcały co było niemożliwe. Podejrzewam, że nie tylko ja usłyszałem takie kłamstewka. Po wyjechaniu na ulice kierownica na prostej drodze musiała być skręcona trochę w prawą stronę aby auto jechało prosto… A prosiłem fachowca aby zwrócił na to uwagę.

Chcę wypowiedzieć się na temat poziomu napraw i obsługi w warsztacie, ocena nie dotyczy komisu i stacji kontroli, gdzie zawsze byłem obsłużony wzorowo i bardzo profesjonalnie. Niestety stacja napraw to inna bajka... Zleciłem naprawy dotyczące układu zawieszenia i hamulców. Naprawa została wykonana niezgodnie ze zleceniem, wymieniono nie to, co trzeba, zresztą niezgodnie ze sztuką. Uzasadnienie to "mechanik się pomylił", szkoda, że nie on, a ja za to zapłaciłem. Po dokonaniu naprawy zawieszenia zrobiono geometrię. Niestety wykonano ją niedbale, po 3 miesiącach musiałem w innej stacji wydać kolejną kasę żeby poprzednie ustawienia poprawić, to chyba nie tak powinno działać. Podsumowując, dwa razy tam byłem, dwa razy słyszałem, że "mechanik się pomylił", moim zdaniem coś należało by przemyśleć i wdrożyć. Ludzie jeszcze przyjeżdżają, bo w tym interesie ciężko o terminy, ale jak tak będzie dalej, opinia przylgnie i zostanie. Ja już więcej klientem warsztatu nie będę, życzę jednak powodzenia, przyda się.

Z przykrością wystawiam tę opinię, bo miałem nadzieję na to, że w mieście w końcu będzie sensowny serwis samochodowy. Niestety a samo zajrzenie w dolot turbiny (5 minut roboty dla laika) i podłączenie pod komputer zapłaciłem 240 zł. Oczywiście koszta te nie są uwzględniane na poczet przyszłej naprawy. Serwis nawet nie pofatygował się zajrzeć pod pokrywę silnika (kolejne 5 minut max), gdzie widniała pokaźna kałuża oleju. Nie polecam. Drożyzna.

Odpowiem od razu kto się mija z prawdą:
Początek jazdy testowej miał miejsce o godzinie: 8:32, samochód zaparkowany został pod biurem do odbioru o 9:20 (jak wynika z zapisu wideorejestratora). Jazda testowa trwała 5 minut, więc z prostych wyliczeń wynika, że na kanale stał dokładnie 43 minuty. Wysłać Panom filmiki z nagraniem? Na pamiątkę i ku przestrodze innym dodaję foto odmy zarzyganej olejem. Wiem, że na zwrot niesłusznie pobranej opłaty nie mam co liczyć, ale może Panowie z serwisu świetni w wymienianiu wszystkich podzespołów silnika czegoś się dzięki temu nauczą.