Gabinet Weterynaryjny Santa Andrzej Błaszyk

Witam.Byłem z kotką około 3 tygodnie temu.Weterynarz powiedział,że kot jest pełny,najedzony i ktoś go pewnie dokarmia (jest to kotka wychodząca na ogród)
Okazało się,że kot ma pełno płynu w brzuchu i klatce piersiowej który został odciągnięty w innej klinice weterynaryjnej
Dalsza diagnostyka wykaże co kotu jest naprawdę,ale weterynarz mówi o niewydolności serca.Czy kotka przeżyje,jak długo pożyje nie mam pojęcia,ale zalecam głęboką rozwagę!!!

Super weterynarz .Polecam bardzo ,cudowne podejście do zwierząt ,przystępne ceny a przede wszystkim fachowa pomoc ☺️

CHODZE OD LAT DO TEGO WETERYNARZA Z MOIMI PIESKAMI I JESTEM ZADOWOLONA Z USLUG POLECAM!!!!

Najgorszy weterynarz w Bydgoszczy, naprawdę odradzam leczenia tam psiaków , sam nie wie co psu jest dokładnie i jak go leczyć

Pan weterynarz bardzo miły, kontaktowy. Ale to tyle z plusów. Jeśli chodzi o warunki - brak sprzętu jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć, ale fakt, że doktor nie dezynfekuje stołu po danym pacjencie, nie zakłada rękawiczek, a w całym gabinecie unosi się zapach papierosów jest poniżej wszelkiej krytyki. Przyszliśmy na wizytę kierując się dobrymi opiniami. Niestety to był błąd, przez który mój pupil mało nie przypłacił życiem. Lekarz leczył zwierzę na zatrucie pokarmowe. Mimo, że dostał informację, że nie je, nie pije i nie załatwia się od dwóch dni. Nie zalecił żadnych dodatkowych badań mimo prośby o chociażby pobranie krwi, nie poinformował o swoim braku wiedzy, nawet nie osłuchał zwierzaka. Stwierdził, że będziemy leczyć objawowo ale diagnozy nie postawił. Dawał antybiotyk przez kilka dni i kazał czekać na poprawę. Z pupilem było coraz gorzej, więc zmartwiona stanem zmieniłam gabinet. Okazało się , że stan krytyczny, od razu operacja. Bolesność ogromna. Przez źle dobrane leki ledwo odratowany, wydane 1500zl i to jeszcze nie koniec. Ważne, że żyje. Ale uważajcie na ten gabinet. Jeśli chodzi o przegląd zwierzaka, szczepienie przeciw wściekliźnie to może jest ok, ale w przypadku jakichkolwiek dolegliwości stanowczo nie!

Odradzam. Dlaczego tak niska ocena ? Ten lekarz całkowicie zignorował stan zdrowia naszego kotka. Podczas obu wizyt nawet nie zalecił jakiegokolwiek dodatkowo badania (krew, mocz) które pozwoliłoby na dokładniejsze poznanie przyczyn problemów zdrowotnych kota. Niestety kot jest już w ciężkim stanie , bo zasugerowaliśmy się opinią tego lekarza.Dopiero wizyta w u innego specjalisty otworzyła nam oczy z jakimi dolegliwościami zmaga się nasz kotek od wielu tygodni. Okazuje się że nie każdy weterynarz nadaje się do wykonywania swojego zawodu.
Proponuję zobaczyć opinie tutaj o tym gabinecie , wiele z nich zostawiły osoby które wysłały tylko opinie w google tylko o tym gabinecie, śmiem twierdzić że to fejkowe konta na potrzeby pozytywnej oceny tego 'gabinetu'.

Szybka, fachową pomoc. Nieodżałowany pan Janusz, który zginął tragicznie na zawsze zostanie w pamięci jako człowiek niezwykle życzliwy i pomocny zarówno dla zwierząt jak i dla ich właścicieli.

Najlepszy weterynarz i czlowiek jaki mogl sie nam trafic. Bardzo dziękujemy panu Andrzejowi z całą rodziną o walkę nad naszą Sonia oraz serce które Pan włożył w ratowanie czworonoga... Gorąco polecam!!! Jeszcze raz bardzo dziękujemy.