Therios Przychodnia Weterynaryjna

Profesjonalizm w pełnym wydaniu. Badanie wykonane bardzo skrupulatnie. Mimo, że diagnoza potwierdzona po wizycie jestem spokojniejsza. Piesek
zaopatrzony w odpowiednie leki. Dziękuję.

Byłam tam dwa razy - pierwszy i ostatni... Bardzo nie miły lekarz przyjmujący, po mocniejszej wymianie zdań w końcu wykonał to po co przyszłam.

Bardzo polecam to miejsce. Po dwóch latach tułaczki od weterynarza do weterynarza, nareszcie ktoś fachowo pomógł mojemu psu. Dodam że przypadek dosyć ciężki, wiele różnych problemów ze zdrowiem u mojego Buldoga. Doktor Ingarden to najbardziej rzeczowy lekarz jakiego spotkałam. Załoga Theriosa również na najwyższym poziomie. Poświęcają pacjentowi bardzo dużo czasu, a do tego mają świetne podejscie do zwierzaka i ogromne serducha. Bardzo dziękuję!

Polecam tego Weterynarza - miła i sympatyczna atmosfera oraz duży profesjonalizm

Miła pani na recepcji. Na tym plusy się kończą. Wizyta umówiona na godzinę 16, zostaliśmy wpuszczeni o 16:50 żeby dowiedzieć się ze weterynarz pracuje do 17 i nie za bardzo ma czas. A to dopiero początek. Weterynarz nie chciał zbadać psa, mimo iż informowalismy podczas umawiania wizyty że pies 'trudny', stary schorowany kundel. Pan bardzo niemiły, gburowaty wręcz. Pies byl cały dzień na czczo, bo tak nam polecono, a w trakcie wizyty nie wykonano żadnego badna. Nie polecam.

Bardzo polecam tą przychodnię. Pani onkolog bardzo rzeczowa, nie owijała w bawełnę powiedziała jakie są konkretne rokowania psa. Bardzo żałuję, że tak późno trafiłam do kliniki być może oszczędziłabym mojemu psu cierpienia. Przypadek naszego Toffiego był akurat jakimś z kosmosu i niestety jego historia zakończyła się dzień po wizycie. Rokowania Toffiego były bardzo złe.
W klinice można odczuć profesjonalizm i ciągłą aktualizację wiedzy lekarzy. Jeśli kogoś pies, tak jak mój jest ciężkim przypadkiem, którego nikt nie jest w stanie zdiagnozować- polecam dzwonić od razu i umawiać wizytę.

Być może przy częstych nowotworach poradziliby sobie znakomicie. Mój piesek miał rzadkiego chłoniaka, złe decyzje spowodowały zatrzymanie leczenia, które działało i przeciągnięcie podania go z powrotem o kilka tygodni. Teraz już (po wizytach u innych lekarzy), wiem, że inne leczenie było możliwe. I kto wie, czy nie było wtedy kluczowe. Ponadto poddaliśmy pieska niepotrzebnym zabiegom, i o mało co nie podaliśmy chemii bez zbadania. Zdecydowanie polecam szukania pomocy przy nowotworach w innych klinikach.

Pani Ingarden to lekarz z powołaniem, szuka aż znajdzie przyczynę choroby. Deyzi - mój golden min. dzięki jej pomocy być może dożyje swoich 15 lat!