Gabinet weterynaryjny "Cztery Łapy" lek.wet. Marta Jabłońska

Polecam...Pani dr bardzo oddana i pomocna... Zwierzątka w tym miejscu są pod naprawdę dobrą opieką.... 👍👍👍

Zdecydowanie nie polecam. Od dwóch miesięcy jeździliśmy z pieskiem na leczenie, do ostatniego dnia leczenia tam nie została postawiona poprawna diagnoza, a pieskowi spokojnie to co było nie tak, rozwijało się spokojnie w jego organizmie, a Pani Marta robiła sobie eksperymenty, albo się uda albo się nie uda, 3 razy zmieniane lekarstwa i ani jedno nie przeszło pełnej fazy leczenia (jeden dzień jedno lekarstwo, jak nie pomogło to przez kolejne dwa inne itd.). W tej chwili ratujemy życie tego pieska u innego weterynarza u którego dowiedzieliśmy się w jak złym stanie pies jest naprawdę.

Miejsce bardzo przyjazne dla zwierząt. Pełen profesjonalizm. Pani doktor zawsze gotowa pomóc. Polecam i dziękuję 🙂

Każdemu komu choruje zwierzątko polecam gabinet weterynaryjny Pani doktor Marty Jabłońskiej w Białce, pełen profesjonalizm,cudowne podejście zarówno do pacjenta jak również do właściciela zwierzęcia, na każdym etapie leczenia rzetelna informacja,kontakt sms, pięć gwiazdek to za mało,ja daję 10+,dodam, że na tym terenie to p Marta jest jedynym lekarzem, który zajmuje się gryzoniami, pozdrawiam bardzo serdecznie, dziękuję polecam wszystkim

Dla Pani, którą nawet ciężko nazwać weterynarzem (zero kontaktu z pacjentem) bardziej liczy się dokumentacja niż natychmiastowa pomoc zwierzęciu w potrzebie. Chore podejście, zero empatii, brak pokory, żadnej pomocy, żadnych rad. Głupia gadka i procedury.

Bardzo polecam Panią Martę Jabłońską, zawsze byłam zadowolona z jej profesjonalnego podejścia. Niestety w sobotę trafiłam na inna Panią, której nie polecam. Do tej pory jestem w szoku jak można tak traktować zwierzęta. Moja kotka ma już 14 lat dlatego przyjechałam zrobić jej wszystkie badania. Zwykle pobranie krwi skończyło się moja wizyta na SORZe i pobraniem małej ilości krwi, która nie wystarczyła na wszystkie badania. Pani wzięła duża maszynkę dla psa bo powiedziała, ze mniejsza maszynka nie działa. Weterynarz którą miałam nieprzyjemność poznać szarpała moja kotkę za łapki. Jeszcze nigdy nie widziałam mojego kota tak przestraszonego. Ta Pani wgl nie ma empatii i podejścia do zwierząt. Kot zawsze był spokojny u weterynarza i można jej było robić wszystko. Po tej wizycie kotka przez długi czas leżała schowana i przestraszona.

Mogę z czystym sumieniem polecić. P. Doktor bardzo delikatnie obchodzi się ze zwierzęciem. Gabinet jest zadbany, choć malutki, Widać że każdy zwierzak jest tutaj traktowany indywidualnie. Pozdrawiamy razem z kocim pacjentem.

Wspaniała pani weterynarz,zawsze chętnie doradzi,posiada ogromną wiedzę w swoim zawodzie.