Lisiewicz Krzysztof Lecznica weterynaryjna

Polecam, pan doktor udziela porad i zajmuje się moim zwierzakiem bardzo profesjonalnie, spokojnie i rzeczowo.

Polecam. Pan doktor bardzo miły, ma dużo empatii do zwierząt. Pomógł naszemu pupilowi.

Omijać szerokim łukiem!!! Szkoda czasu, zdrowia i pieniędzy, kilka miesięcy temu byłam z moim 10 letnim pieskiem w sprawie czyszczenia kamienia z ząbków, pan wykonał badanie krwi i po odczytaniu wyników oznajmił że pies ma lekką anemię i coś z wątrobą, lecz również stan nie wiele odbiegał od normy, więc sprzedał nam jakieś lęki po których mieliśmy za dwa tygodnie przyjść i wykonać kolejne badanie krwi po którym miało się okazać czy piesek nadaje się już do zabiegu. Po wejściu do gabinetu pan kazał nam zaczekać, a sam zaczął przeglądać strony w internecie, po dłuższej chwili oczekiwania zapytałam czy w końcu się nami zajmie, a pan już podirytowany powiedział że szuka dla nas preparatu który pomoże nam w usunięciu kamienia z zębów. Ja na to do niego że przyszliśmy zrobić kontrolne badanie, a on że pies jest chory i nie będzie brał odpowiedzialności za ten zabieg, po krótkiej sprzeczce, zapytałam czy w wykona to badanie czy nie, pan stwierdził lekceważąco że właśnie miał iść po strzykawkę, ale w tej sytuacji rezygnuje z dalszego leczenia, a ja mam sobie jechać z psem do Huty. Tak właśnie zrobiłam, piesek szczęśliwy, po zabiegu ma się dobrze. Szczerze nie polecam, mam nadzieję że moja historia będzie ostrzeżeniem dla Państwa i Waszych pupili. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, a Panu Doktorowi radzę aby zmienił podejście do pacjenta.

Weterynarz nie wkleił do książeczki zdrowia psa naklejki potwierdzającej szczepienia na wściekliznę, a na potwierdzeniu nie było nr chipa, przez co pies nie został wpuszczony na teren wystawy 🤦🏻‍♀️ nie polecam

Chciałbym podzielić się moja negatywna opinią na temat tej kliniki. Otóż tydzień temu przyjechałem z pieskiem do lecznicy ponieważ miał on czerwone oko. Lekarz po zbadaniu wystawił diagnozę której wynikiem było zapalenie spojowki. Wszystko było by okej gdyby nie fakt ze Pan nie wyznał się i po skonsultowaniu się z innymi weterynarzami okazało się ze czerwone oko było początkiem wylewu ze skutkiem nie przyjemnym gdyż piesek zdechł niecały tydzień po wizycie. Dlatego z tego miejsca pragnę poinformować i przestrzec aby dobrze się zastanowić przed wizyta u tego weterynarza. Po fakcie okazało się ze kilku osobom znajomym także została postawiona źle diagnoza lecz nie skończyło się tak tragicznie jak w moim przypadku.

Siła spokoju! Opanowany, rzeczowy, na pytania odpowiada bez okazywania zniecierpliwienia, niechęci. Dodam, że u miejskich spotkałem się z takimi reakcjami. Obecnie ma pod opieką nasze dwa upiory ( czyt.koty). Obsługuje je profesjonalnie i sympatycznie. Polecam!

Po wejściu weterynarz oznajmił, że zaprasza za pół godziny bo obecnie przeprowadza zabieg. Ostatecznie przyjął mnie po ponad godzinie oczekiwania, bez przeproszenia za nadmierny czas oczekiwania.
Poza tym drogo- 60 zł za kompleksową szczepionkę dla psa przeciwko nosówce i parwowirozie.

Nie polecam tego miejsca. Moja suczka została okropnie potraktowana. Odesłana do domu po "probie" wycięcia guza, który był przytwierdozny do mięśnia. W stanie agonalnym, wydająca dźwięki bólu została zatransportowana do naszego samochodu z informacją, że "jest słaba i potrzebuje czasu". Pies zdechl na drugi dzień. Nie cierpię oszustwa. A tam tego doznałam.