SKVet Klinika Weterynaryjna
Stabłowicka 109B, 54-062 Wrocław, Polska
4.1
8 komentarze
5V7X+XF Wrocław, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 9–19
Wtorek: 9–19
Środa: 9–19
Czwartek: 9–19
Piątek: 9–19
Sobota: 9–17
Niedziela: 10–12
Wtorek: 9–19
Środa: 9–19
Czwartek: 9–19
Piątek: 9–19
Sobota: 9–17
Niedziela: 10–12
Dzięki wsparciu cudownego i empatycznego zespołu moja suczka miała możliwość porodu, który nie był obarczony stresem i obawą że coś może pójść nie tak. Obie wiedziałyśmy, że w każdej chwili możemy liczyć na pomoc.
Ale nawet pomimo tego z całego serca polecam to miejsce, ponieważ znajdziecie tam świetnych fachowców, sprzęt i co najważniejsze bezwzględną chęć pomocy zwierzętom.
🖤 Moje serce rośnie dzięki takim miejscom 🖤 Dziękuję bardzo 😘
O wszystko można zapytać, lekarze pomocni, odpowiedzą na każde pytanie i rozwieją wszelkie wątpliwości.
Od nas kawałek jest, ale powierzyliśmy opiece swojego królika właśnie tej klinice.
Edit: zabieg kastracji samiczki królika przeprowadzony perfekt. Doskonała opieką lekarska. Same plusy. Pozdrowienia i podziękowania dla całej ekipy SKVET
Lekarze bardzo doświadczeni i kompetentni. Potrafili szybko zareagować . Znajdujący czas na codzienne kontakty z właścicielem.
Polecam wszystkim którzy kochają swoje zwierzęta na korzystanie z usług kliniki SkVet .
Dziękuję w Imieniu Wiwi 😊
Dodzownienie się graniczy z cudem (można w weekend czekać aż 2-3 godziny na linii, ale nikt nie odbierze, bo w lecznicy jest przecież tylko jedna osoba - weterynarz na ostrym dyżurze), a sama recepcja nie potrafi ani sprawnie ani czasami poprawnie przekazać informacji także w dni robocze (tutaj też trzeba trochę poczekać zanim ktoś będzie mógł odebrać). Zwierzątko zostało wydane do domu umierające i już następnego dnia potwornie się męczyło (oddychanie sprawiało duży trud, nie było w stanie podnieść głowy, aby się napić wody) i musiało zostać uśpione już w innej, dużo bardziej zaufanej klinice. 4 dni dopytywania się czy zwierzątko będzie dalej żyć (poprawnej informacji nie uzyskałam aż do końca, bo nikt nie odbierał, a jeśli już to rzucano ogólniki i nikt nie mówił w jak złym stanie jest zwierzę) i w jakim jest stanie, aby następnego dnia je uśpić. Czemu nie można przekazać informacji, żeby może lepiej je uśpić, bo będzie się męczyć? Cóż, rachunek za ponad 500zł za 4 dni mógł tutaj odegrać rolę.