Centrum Weterynaryjne 4 ŁAPY

Najlepsza klinika pod słońcem!!
Uratowali mojego psiaka dla którego już były małe szanse i gasł w oczach.
Polecam z całego serducha!
Zgrany zespół profesjonalistów
O zwierzę dbają i leczą do końca.
Żaden zwierzak nie jest u nich anonimowy i znają każdego imię a ponadto interesują się zdrowiem nawet po wyleczeniu.
Serdecznie dziękuję za opiekę nad Fadziem wszystkim razem i każdemu z osobna 💕
Oby dlugo cieszył się zdrowiem i życiem moj mały mistrz

Jestem bardzo wdzięczna za opiekę nad kocurkiem który przyszedł pod nasz dom i już został.Niestety po jakimś czasie przestał jeść, dostał biegunki i bardzo osłabł.Pojechaliśmy do kliniki i pomimo tego że było już przed godziną 20, Pani Doktor przyjęła nas, zbadała dokładnie kotka, wykonała usg, podała kroplówkę i niezbędne leki, po których odrazu poczuł się lepiej. Następnego dnia przeprowadzono dalszą diagnostykę pod kątem możliwych poważnych chorób, ktore na szczęście wykluczono. Okazało się że to stan zapalny i problemy z jelitam.Gizmo dostał antybiotyk, powolutku zaczyna jeść i dochodzić do siebie.Bardzo dziękujemy i polecamy całego serca!:)

Najbardziej profesjonalna lecznica dla zwierząt w Jeleniej Górze i okolicy. Cały zespół zawsze pełen zaangażowania w leczeniu i opiece nad zwierzakami. Najlepsi fachowcy w internie, chirurgii i ortopedii. Zawsze trafne diagnozy i walka o pacjenta do końca. Bardzo dziękujemy za wiele lat opieki nad całą kocią gromadą i Felą.

Jedyna godna zaufania lecznica weterynaryjna w Jeleniej Górze. Dzięki ich ciężkiej, mój kot żyje i ma się dobrze, a to był na prawdę ciężki przypadek! Polecam serdecznie

Całodobowe od poniedziałku do piątku... To na weekend w nocy zwierzę ma sobie umierać?! Bardzo nie polecam tej kliniki.

Super sprzęt, bardzo ładny gabinet, miła obsługa ale niestety nie polecam... Sytuacja z kwietnia 2021 roku. Odwiedziłam Centrum Weterynaryjne z psem. Pies ze spuchniętą, bolącą, tylną łapą. Podejrzenie uszkodzenia tkanek miękkich. Pies otrzymał zastrzyk + tabletki na kolejne dni, na pierwszej wizycie umówione zostało zdjęcie RTG. Po kilku dniach wizyta z wykonaniem RTG (pod narkozą) - nic nie wykazało, chociaż nie otrzymałam zdjęcia (co, jak się dowiedziałam u innych weterynarzy powinno być standardem), padło podejrzenie ropnia, który być może sam się wchłonie. Zalecenia - antybiotyk i wizyta kontrolna po tygodniu. Po tygodniu nie było poprawy, noga nadal spuchnięta, pies kuleje - umówiona kolejna wizyta (również pod narkozą) - w celu nacięcia ropnia. Nacięcie kilkumilimetrowe. Nie został pobrany antybiogram (tego, że powinien być pobrany też dowiedziałam się od innego weterynarza). Rana po nacięciu nie chciała się goić, cały czas się sączyła. Pies od pierwszej wizyty na jednym antybiotyku (1,5 miesiąca), o tym żeby podawać probiotyk pomyślałam sama. Codziennie samodzielna zmiana opatrunków + co tydzień kontrole, ze zmianami opatrunków . Po tym, jak po kolejnej już wizycie (pod koniec maja) nie widziałam poprawy udałam się do innego weterynarza. Po oględzinach postanowiono jeszcze raz otworzyć ranę - zrobić większe nacięcie i porządnie ją oczyścić. Po otwarciu okazało się, że pies miał w nodze wbity kawałek gałązki długości kciuka - po wyjęciu ciała obcego i zaszyciu, pies po kilku dniach doszedł do siebie. Niestety nie posiadam zdjęcia RTG, by można było ocenić, czy ciało obce było na nim widoczne. Pozostaje jednak kwestia tego, dlaczego nacięcie w celu usunięcia ropnia i jego oczyszczenia była taka mała? I dlaczego mimo braku poprawy nie zmieniono nic w lekach, nie zalecono dalszej diagnostyki...
Długo zastanawiałam się czy publikować tę opinię. Moim celem nie jest obrażanie nikogo ani ocenianie. Chciałam tylko podzielić się moimi doświadczeniami. Swego czasu słyszałam bardzo wiele pozytywnych opinii o tym miejscu, dlatego zdecydowałam się na leczenie psa właśnie tam. To nauczyło mnie, że zawsze warto zasięgnąć opinii innych weterynarzy. Pamiętajcie, że zawsze chodzi o zdrowie i życie waszych zwierząt.

Bardzo dziękujemy z rodzina za opiekę nad naszym Brunem, walczyliśmy do końca. Weterynarz naprawdę się starał było widać wielkie serce i zaangażowanie. Polecam z całego serca

Dziękuję Pani Doktor Kamili i Panu Michałowi. Spędzaliśmy urlop w Szklarskiej Porębie , nasz piesek potrzebował pomocy z racji latek biegunki. Fachowe podejście, empatia, pełen profesjonalizm. Czaruś i właściciele bardzo dziękują za pomoc i Wasze serce. Polecam lecznice. Czaruś już pełen wigoru :-)