Przychodnia Weterynaryjna S.C. M. Kotowicz W.Kotowicz

Pani Agnieszka Suchenia to wspaniały weterynarz i przemiła osoba. Zabieg wycinania tluszczakow u mojego psa przebiegł bez komplikacji. Pani Agnieszka pomogła nam także w załatwianiu wszystkich formalności w związku z transportem psa i kota do Australii. Dzięki sumiennej pracy pani Agnieszki moje futrzane dzieci dotarły do Melbourne bez problemów i zbędnych utrudnień. Pani Agnieszka wszystkiego dopilnowała i dopięła „na ostatni guzik”.Dziękuje jeszcze raz z całego serca za pani profesjonalizm i troskę ❤️

Profesjonalna obsługa, mająca dużo serca dla zwierząt.
Empatia,zrozumienie.
Personel z dbałością o szczegóły pomógł odejść mojemu kotkowi.Na spokojnie,z wyczuciem dla mnie i zwierzaka.
Otrzymałam odpowiedź na wszystkie moje pytania.
Z całego serca polecam.

Polecam, bardzo dobra opieka nad psem, w temacie leczenia i ewentualnych badań wszystko zawsze zostaje wyjaśnione, a ceny są dobre :)

Pracownicy dokładają wszelkich starań aby pomagać i leczyć zwierzęta. Mój piesek był kilka razy leczony i od razu otrzymał diagnozę oraz odpowiednie leki, które pomogły wyzdrowieć. Lekarze są bardzo mili i z przyjemnością odwiedzam gabinet ale oczywiście życzę sobie i psu aby były to wizyty jedynie szczepienne. Serdecznie polecam gabinet

Mam Królika, z którym przyjechałam do mojej babci do Lublina. Króliczek miał już bardzo długie pazurki, a że nie pozwalał ich sobie obciąć umówiłam się na wizytę do tej kliniki. Pani obcięła pazurki i dała mi maść na jeden naderwany pazurek. ZAPŁACIŁAM 155 zł tylko dlatego, że to była nasza pierwsza wizyta i nie było nas w systemie! Ale Pani powiedziała, że każda następna wizyta będzie tańsza ( Problem w tym, że pewnie nigdy w życiu tam nie wrócę bo to była jednorazowa sytuacja). Szczerze odradzam, patrząc na inne opinie to zgadzam się z tym, że klinice chodzi o kasę.

Znam tą przychodnię od wielu lat ponieważ mieszkam obok i chodziłam tam z moją wyżlicą wiele lat temu, teraz mam 11 miesięcznego maltańczyka z którym przyszłam po pomoc( po problemach z obsunięciem się gruczołu trzeciej powieki który został bezzabiegowo umieszczony na miejscu). Jako że hodowla z której jest mój pies korzystała z innej przychodni automatycznie i ja zaczęłam korzystać sporadycznie z jej usług. Wczoraj po wizycie z psem w przychodni, mój syn mnie poinformował, że trzeba mu będzie 3-5 razy dziennie zapuszczać krople i założyć kołnierz na szyjkę chroniący oko. Jako,że przychodnia jest bardzo daleko przyszłam z prośbą do Państwa przychodni o pomoc w zakraplaniu prawidłowym i założeniu kołnierza. Reakcja mnie zszokowała. Poinformowano mnie, że mam iść tam gdzie pies jest leczony i tam niech zapuszczają mu krople 5 razy dziennie a poza tym pies może ugryżć lekarza przy zakładaniu kołnierza. Zero empatii, już nie mówię o sobie ale o zwierzęciu któremu należało pomóc, lekarz był bardzo niesympatyczny. To tak jak bym chodziła do jednego lekarza i nagle poszła do drugiego a on odmówił mi pomocy...nie przypominam sobie, żeby ktoś kiedykolwiek tak przedmiotowo mnie potraktował. Całkowity brak profesjonalizmu.

Przemili lekarze. Fantastyczne podejście do zwierzaków

Miejsce,które mogę polecić. Obsługa jest bardzo profesjonalna i miła. Lekarze z kliniki mają dużą wiedzę i do każdego zwierzęcia podchodzą bardzo poważne ale również "rodzinnie". Ceny są przystępne. Polecam