Klinika weterynaryjna Redline

Miłe miejsce i domowa atmosfera bardzo mili lekarze. I kotek który tam się wprowadził i mieszka już 5 lat.

W dniu 12.09 przyjechaliśmy z rocznym maltańczykiem, który zjadł z trawnika tabletkę przeciwko wściekliźnie dla lisów. Pupil został szybko przyjęty przez dr Annę Sz. Pani doktor szybko zainterweniowała. Od razu wiedziała co zrobić. Chcielibyśmy bardzo podziękować za przyjęcie pupila i opiekę w klinice. Pani Anna to mądra, sympatyczna i miła kobieta. Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. Pomimo późnej pory zajęła się chorym psiakiem jak należy. Oczywiście cała obsługa również zasługuje na pochwałę. Zostaliśmy szybko zarejestrowani i przyjęci.

Dziękujemy raz jeszcze….
Pozdrawiamy
~maltańczyk Tommy i jego właściciele.

Ja jestem zadowolona, natomiast moja psina to drama queen, więc jej ciężko dogodzić 🙈 Jak dostanie „po wszystkim” smaczki to jest szczęśliwa.
Byłyśmy w klinice już kilka razy, za każdym razem bez problemu. Psina miała tez tutaj robioną sterylizację, która została wykonana bardzo dobrze- żadnych powikłań, a po roku od operacji praktycznie nie widać żadnej blizny.
Osobiście polecamy 😊🐶

Fachową obsługą... Przyjechałem do nich z psem po potrąceniu samochodem. Pani dokrot od razu zajęła się psina po za kolejka, mimo tego że inni czekali na umówione wizyty z swoimi pupilami. Warunki jakie tam panują są ok, czysto i zadbanie. Na miejscu pobrana krew, zrobione usg jak i prześwietlenie... Mimo szybkiej i profesjonalnej relacji psina odeszła do lepszego świata nad czym ubolewamy...

Mam wrażenie że dużo zależy na kogo się trafi na miejscu. Są osoby które podchodzą miło i przyjemnie do wizyty (z uśmiechem), a są też takie ktore reagują jakby pracowały tam za karę.

Ale raczej pozytywne wrażenia do tej pory. Duży plus to całodobowa pomoc z której korzystaliśmy już 2-3 razy.

Szeroki zakres usług, bardzo dobrzy specjaliści. Korzystam z usług kliniki od kilku lat i nigdy się nie zawiodłam. W przypadku moich zwierzaków, 100% trafnych diagnoz.

Pełen profesjonalizm, w sobotę o 23 zostaliśmy przyjęci od ręki, pies został zbadany oraz dostał lekarstwa, inne kliniki które są całodobowe nawet nie odebrały telefonu, tutaj udało mi się dodzwonić odrazu

Otwarte 24/7, wiec musi być drogo. Zły moge być tylko na kota. Ale nie jestem. Pierwszy raz musiałem zaliczyć klinikę dla zwierząt i koniec końców ciesze się, że trafiło nam się właśnie redline. To co zobaczyłem pozostawia bardzo pozytywne odczucia. Przede wszystkim bardzo fajni, pozytywni i doswiadczeni ludzie. Obiekt zadbany i czysty. Garfield jako dozorca. Tak, jest profesjonalnie, jestem zadowolony, a Zazu zdrowy, i znów pełen życia. Myślę, że jakby umiał mówić to właśnie karze mi Was pozdrowić. Pozdrawiam