/Masovian Voivodeship/Weterynarz

MAXIVET przychodnia weterynaryjna

Stanisława Staszica 27A, 96-500 Sochaczew, Polska

MAXIVET przychodnia weterynaryjna
Weterynarz
4.2
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
66MR+H3 Sochaczew, Polska
+48 514 061 872
weterynarz-sochaczew.pl
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 9–19
Wtorek: 9–19
Środa: 9–19
Czwartek: 9–19
Piątek: 9–19
Sobota: 9–14
Niedziela: 9–12
Napisz recenzję
Grzes o
Grzes o2 lata temu
można opowiadać różne historie, ale to jedyny gabinet w Sochaczewie ,gdzie jest szpital dla kotów, bez żadnej łaski , przyjmowane są koty i leczone, za przysłowiowe jedzenie....
Przykład: proszę bardzo, kot Szczęściarz, bieda z ulicy, chore 3 łapy, rany na całym ciele, przyjęty do szpitala za jedzenie, wyleczony za "grosze" , ma nowy dom i kochających ludzi.

Na zdjęciach po przywiezieniu do szpitalika i po kuracji.... nie ma co tu opisywać, liczy się co widać !
Wojciech Sychowicz
Wojciech Sychowicz2 lata temu
Miła i rzetelna obsługa. Większość leków mają na miejscu, nie trzeba zamawiać lub chodzić po aptekach. Odkąd leczymy tutaj nasze zwierzęta, nie mieliśmy żadnego problemu. Polecam klinikę.
Nadija Kreyger
Nadija Kreyger2 lata temu
Z całego serca dziękuję lekarzom z Maxiveta za ratunek moich szczeniaków. Przyszłam z chorymi na parwo pieskami od innego weterynarza. Tylko szybka i profesjonalna reakcja pozwoliła na to że dzisiaj pieski są zdrowe i szczęśliwe. Z całego serca polecam tych lekarzy. Empatyczni, profesjonalni i ludzcy. Wyjaśnili wszystko podali leki których pieski wcześniej nie dostały. Pani doktor już nie raz udowodniła że jest weterynarzem z sercem i powołaniem. Jakieś sześć lat temu ocaliła naszego staruszka gdy ten dostał udaru i jeszcze długo z nami był. Wyleczyła kilkutygodniowe kocięta a teraz zawróciła z ostatniej drogi dwa czteromiesięczne szczeniaki i pobierała opłatę tylko za leki a nie za wizytę. Mogę sobie i innym kochającym zwierzęta życzyć tylko więcej takich lekarzy jak zespół Maxivetu. Dziękuję wam za pomoc i życie moich piesków Lord i Kayon też przyłączają się do podziękowań.
Rafał Boczkowski
Rafał Boczkowski2 lata temu
Brak wiedzy i doświadczenia kazali żeby się pies sam wylizał z rano . Taki był monety doktor.
Ola Jeznach
Ola Jeznach2 lata temu
Brak doświadczenia i wiedzy w wykonywanym zawodzie. Kobiety które pracują w tej przychodni nie mają pojęcia jak prawidłowo przeprowadzać zabiegi na zwierzętach, nie wiedzą nic o lekach które im podają a o utrzymaniu czystości w przychodni nawet nie wspomnę. Oddaliśmy kotka do kastracji po czym po powrocie do domu kot był osowiały i nie chciał jeść. Po ponownych odwiedzinach w przychodni kotu został podany antybiotyk. Nastąpiła lekka poprawa w jedzeniu jednak kot nadal był słaby. Od kilku dni naszego przyjaciela już z nami nie ma. Wspomnę również o sytuacji w której zawiozłam małego kociaka do tej ,,wspaniałej'' przychodni na szczepienie i na rozpoznanie jego płci. Otrzymałam informacje że jest to samiec. Od kilku miesięcy owy samiec ma ruję.Takie pomyłki świadczą o braku kompetencji osób tam pracujących, które nie powinny prowadzić własnej działalności gospodarczej i narażać zwierzęta na śmierć w wyniku źle przeprowadzonego zabiegu czy też podania nieprawidłowej dawki leków. Nie polecam tej przychodni i każdemu będę ją odradzać.
Lukasz Kawecki
Lukasz Kawecki2 lata temu
Bardzo dziękuję za przyjęcie „od ręki” zaanagażowanie i pomoc w odratowaniu poturbowanego wolnożyjącego kota, którego dokarmiam. 5 gwiazdek dodatkowo za mega wyposażony gabinet - RTG, analiza krwi na miejscu to super sprawa w nagłym przypadku. Polecam Panią Wererynarz.
Zuzia
Zuzia2 lata temu
Jedna gwiazdka za miłą obsługę i nic poza tym. Moja kotka trafiła do MAXIVET, gdzie leczono wirusa, potem zapalenie gruczołów okołoodbytowych, a na końcu problemem miały być robaki. Martwiłam się, że kot nie je, nie pije, nie załatwia potrzeb fizjologicznych, nie myje się, całe dnie siedzi w jednym miejscu, zgrzyta zębami i wymiotuje. Po zasugerowaniu USG usłyszałam, że nie ma takiej potrzeby i kota leczy się na chybił-trafił! Kotka faszerowana była kroplówkami podawanymi w grzbiet, antybiotykami i lekami przeciwwymiotnymi, które dawały złudną nadzieję na poprawę. Po tygodniu „leczenia” kotka trafiła do lecznicy w Trojanowie, gdzie wykryto nowotwór i po próbach operowania okazało się, że uśpienie jest jedynym wyjściem. Nie wiem czy ten tydzień uratowałby najważniejsze dla mnie stworzenie, ale na pewno ilość godzin w cierpieniu byłaby mniejsza. Bardzo mi przykro. Następnym razem radzę skierować zwierzę do innej lecznicy zamiast strzelać w ciemno.
Julia Julia
Julia Julia2 lata temu
Chodzę do tej przychodni od 4 lat, z psami, kotami, a nawet szczurkiem. Panie są przesympatyczne i widać, że zależy im na zdrowiu naszych zwierzątek. Zawsze są bardzo zaangażowane i robią co w ich mocy. Serdecznie polecam wszystkim posiadaczom pupili 💕
Zalecane lokalizacje