A MORZE Ustka Domki letniskowe

P O L E C A M !!! Fantastyczny pobyt w doskonałych warunkach. Pani Ewa jest przemiłą i pomocną osobą. Domki pachnące jeszcze nowością ze wszystkim co jest niezbędne ; pościel czyściutka i świeża; otoczenie zadbane i wyposażone w niezbędne sprzęty do rekraacji (grill, altanka, miejsce na ognisko, hamak, zabawki dla dzieci...) ; lokalizacja idealna dla każdego kto szuka ukojenia nerwów od zgiełku i gwaru. Owszem na plażę i do "miasta" trzeba dojechać autem/rowerem ale to właśnie gwarantuje spokój wypoczyku w tym miejscu i jest wielkim plusem. Podczas dwutygodniowego pobytu nie było ani jednej sytuacji, która mogłaby być problematyczna lub uciążliwa. Dziękujemy i do zobaczenia!

Zdjęcia przedstawiają faktyczny stan pokojów - wszystko czyste i zadbane. Pani Właścicielka bardzo miła i uprzejma. Idealne miejsce dla ludzi chcących spędzić urlop zdala od tłoku. Warto zabrać ze sobą rowery - szybki i łatwy dojazd do plaży, długie i solidne ścieżki rowerowe w okolicy. Zdecydowanie polecamy :)

Polecam! Wrocilismy bardzo zadowoleni i na pewno tam wrocimy. Doskonale miejsce na urlop z dziecmi. Nasze blizniaczki (3,5 roku) biegaly calymi dniami po dworze, graly w pilke i bawily sie na placu zabaw, a rodzice mieli chwile spokoju. Dzialka ogrodzona i bezpieczna dla dzieci w tym wieku. Wlascicielka dbala, zeby im sie nie nudzilo i udostepniala co rusz nowe atrakcj, a to bramka do gry w pilke nozna, a to dmuchane pilki, a to dmuchane ludziki. Pokoje bardzo czyste i gustownie urzadzone. Mozna skorzystac z pralki za dodatkowa oplata. Nad morze jezdzilismy rowerami z przyczepka dla dzieci, ten srodek komunikacji bardzo sie spawdzil. Wieczorami mozna bardzo fajnie spedzic czas przy ognisku albo grilu.

Bardzo przyjemne miejsce.idealne na odpoczynek i relaks od dużego miasta. Blisko las. Można wypożyczyć kijki, jest fajny plac zabaw dla dzieci. Pokoje czysciutkie, zadbane i duże
Spokój i cisza. Właścicielka dba o swoich gości. Rezerwowalismy maly domek a na miejscu okazalo się zwolnił sie duży domek i za drobną opłatą mozemy skorzystać.Za taką cene nigdzie nie znależlibyśmy takich warunków..Gorąco polecamy,na pewno tu wrócimy.

Obiekt prawie nowy. Odległość do plaży - około 2 km. W sam raz na rower. Można też dojechać autem (plaża zachodnia) i zaparkować za darmo w lesie - ale to jest kłopotliwe. Niedaleko jest ścieżka rowerowa (nowa, nie ma jeszcze na mapach Google), którą można dojechać do centrum Ustki. Czysto, w kuchni są potrzebne sprzęty. Z tyłu domku miejsce do spożywania posiłków / napojów. Boisko do badbindtona, miejsce na ognisko, grille, właścicielka zapewnia drewno. Właścicielka miła i bezproblemowa.

Byłam i było super. Obsługa bardzo miła. Pani bardzo mila, sympatyczna. Mozna tam spokojnie odpocząć na łonie natury ponieważ rano gdy się budziłam słychać piękny śpiew ptaszków. Budynki nowe, duże, dobrze wyposażone i nowe, aż pachnie😊. Polecam na wypady rodzinne👍

Jednym słowem - rozczarowanie. Wybraliśmy z mężem ten ośrodek ze względu na to, że cena była przystępna, co nie było zaskoczeniem jak na wyjazd zdecydowanie poza sezonem, bo na początku września, a pokoje wydawały się przytulne i stylowe. Obiekt ten znalazłam przez serwis ogłoszeniowy i po odrzuceniu podobnej cenowo propozycji w innym nadmorskim miasteczku, ze względu na sentyment do pobliskiej Ustki, zadzwoniłam bezpośrednio do właścicielki pensjonatu, żeby dowiedzieć się o wolny termin i szczegóły. Pani potwierdziła, że pokój 2-osobowy, który szczegółowo był opisany na serwisie, jest wolny i że zaprasza, sugerując rezerwację z pominięciem tego serwisu. Dopytując o to, czy możemy w tym pokoju zakwaterować się z dwójką malutkich dzieci do 2 r.ż. (w tym jedno niespełna 3-miesięczne) w tej cenie, otrzymałam potwierdzenie, że tak i po otrzymaniu sms-a ze szczegółami, wpłaciłam uzgodnioną kwotę zaliczki. Kilka dni przed wyjazdem do Wodnicy zgodnie z umową zadzwoniłam, żeby potwierdzić godzinę przyjazdu i przy okazji dopytałam, czy za dzieci na pewno nie ma żadnej dopłaty i otrzymałam zapewnienie, że to zależy, jaki pokój wybierzemy i że na pewno się dogadamy. Po dotarciu na miejsce zostaliśmy powitani przez, jak się wówczas wydawało, „miłą” panią, która zaprowadziła mnie, żeby wskazać pokój, a mąż został wypakować nasze rzeczy z samochodu. Wtedy owa pani pokazała mi dwa pokoje – obydwa ze wspólną kuchnią, z tym, że jeden mniejszy typowo 2-osobowy – ten, który de facto rezerwowaliśmy, a drugi przestronniejszy, jak się okazało później 3-osobowy. Pani, widząc moje pewne zawahanie, stwierdziła, że zadecyduje za mnie i zapewniając mnie, że cenowo „wyjdzie na to samo”, wskazała większy pokój. Przystałam na to, bo po takim zapewnieniu, wydawało się, że nie ma się nad czym zastanawiać. Następnego dnia przyszło do rozliczenia, które przypadło mnie samej, gdyż mąż poszedł ze starszą córeczką na plac zabaw na terenie obiektu. Wówczas okazało się, że oprócz doliczenia 20 zł za dobę za większy pokój (o czym nie było mowy poprzedniego dnia ani nigdy wcześniej), mamy też zapłacić opłatę klimatyczną, która według serwisu była wliczona w cenę. Nie skojarzywszy od razu tego faktu i będąc zaskoczoną dopłatą za pokój i skołowana tłumaczeniem, że z racji tego nie ma dopłaty za dzieci, zapłaciłam przedstawioną kwotę. Później, po konsultacji z mężem i uświadomieniu sobie, że rezerwowaliśmy inny pokój i opłata miała być wliczona w cenę, za dzieci początkowo nie miało być żadnej dopłaty (łóżeczka mieliśmy własne), stwierdziliśmy, że powiemy o tym obsłudze, bo być może nieświadomie się pomyliła w rozliczeniu. Jednak okazało się, że wcale tak nie było i po bardzo niemiłej wymianie zdań, z łaską zgodziła się oddać nam uzgodnioną, a właściwie wywalczoną kwotę, gł. wynoszącą opłatę klimatyczną, którą, jak przyznała, nie powinna naliczać. Później jednak oddała niecałą połowę uzgodnionej kwoty, tłumacząc, że tak jest zgodnie z serwisem i po jeszcze bardziej ostrej wymianie zdań, zasugerowała wyprowadzenie się, jeśli nie zgadzamy się na jej warunki. Od tej pory (3 doba) do samego końca pobytu nasz wypoczynek był poważnie zakłócony poprzez nieustanne rozmyślanie zaistniałej sytuacji. Został wysłany nawet mail wyjaśniający ze strony męża, który pozostał bez odpowiedzi. Niestety nawet w dniu wyjazdu, mimo prób załagodzenia konfliktu, nie poczuliśmy się wraz z mężem ani przeproszeni, ani nie nastąpiła żadna rekompensata finansowa. Także zdecydowanie wolelibyśmy ten czas spędzić w nieco gorszych warunkach, ale lepszych nastrojach. Także uwaga na pozornie lub wyuczenie „miłych” ludzi i na ten ośrodek.

Cudowne ciche miejsce z dala od głównej drogi. Domki przytulne i zadbane, podwórko zielone i czyste. Polecam każdemu kto chce odpocząć od miejskiego zgiełku. Dojście do portu przez las. Ogólnie wszystko bez zarzutów, mam plany wrócić. ☺