Przyjechaliśmy w cztery dorosłe osoby i dwójkę dzieci i się zamieściliśmy bez trudu. Typowy domek holenderski, spokojnie z lat 80, 90. Trafiliśmy akurat na upały więc służył jako sauna. Choć akurat można było się tego domyślić. Minus to brak prysznica w środku, ale 10 metrów obok można było skorzystać. Blisko świetne lody, gofry i kawa i wypożyczalnia sprzętu wodnego i gokartów, wszystko w przystępnych cenach (niektóre sprzęty wydłużone). Woda przysłowiowy rzut beretem. Kontakt z właścicielami jak i sprawy finansowe bez zastrzeżeń.
Riff Cieply2 lata temu
Miejsce rewelacyjne dla miłośników Powidza. Polecam jak ktoś lubi spokój i fajne towarzystwo gospodarzy
