Zamek w Łańcucie

Zamek sam w sobie jest ładny. Udostępnione pomieszczenia i ekspozycje są ciekawe, lecz ubogie. Problemem podczas naszego pobytu (18 sierpnia, wejście bezpłatne na teren zamku) stanowiła organizacja. Po tzw. "bilet zero" stało się w ogromnej kolejce po conajmniej 2 godz. Nawet jeśli przybyło się dosyć wcześnie, kasa po odbiór biletu była otwierana w samo południe. Niektórym z oczekujących było słabo - pomieszczenie, w którym oczekiwaliśmy na otwarcie kasy nie posiadało żadnej klimatyzacji, czy nawet otwartych okien. Półgodzinne zwiedzanie zamku bez przewodnika, nie było warte czekania aż tak długo w kolejce. Opiekunowie ekspozycji byli markotni. Może w innych dniach wrażenia odwiedzających będą odmienne, jednak świetnie by było, gdyby organizacja była lepsza.

Muzeum-Zamek w Łańcucie - arystokratyczna rezydencja z przyzamkowym parkiem, ogrodem, powozownią i innymi atrakcjami, na które trzeba zarezerwować średnio po 1 godzinie. Na całość trzeba założyć ok. 4-6 godzin. Minusem, a może plusem zwiedzania jest konieczność podporządkowania się określonym godzinom wejść na poszczególne atrakcje, jest to tzw. kontrolowane sterowanie ruchem turystów, co pomaga posłuchać opowieści o właścielach i historii tej rezydencji. Turyści na 4-rech kółkach mogą zaparkować swoje auta wzdłuż ogrodzenia zamku na lewo od głównego wejścia, w dół ul. Grunwaldzkiej na wprost głównej bramy/wejścia na teren parku przyzamkowego i zamku lub na niedużym, płatnym parkingu w Rynku przy ul. Rzeźnicza 1 (koszt od 2-2,80zł za 1-szą i kolejne godziny wg stanu na sierpień 2022r.).

Zamek jest piękny. Trzeba jednak zamówić bilety z wyprzedzeniem. Wejście na zwiedzanie "z buta" ogranicza się do ogrodów, parku lub Storczykarni czy Ujeżdżalni. Najciekawsze, czyli sam Zamek i Powozownia wymaga zamówienia wcześniej lub oczekiwania kilka godzin na wejście. Osobiście zabrakło mi informacji o miejscu gdzie kupić bilet na wejście na zamek. Weszliśmy od takie strony, że trafiliśmy bezpośrednio na szlaban przed dziedzińcem. Tam był automat do kupienia biletu na ogrody przyzamkowe ale żeby wejść na zamek to trzeba pójść do kas poza terenem zamku. Nie daleko ale ochroniarz nie był na tyle uprzejmy żeby o tym powiedzieć. W konsekwencji stalismy 30 minut przed drzwiami zamku i dopiero ochrona na zamku powiedziała nam że musimy mieć bilet z Kas.

Zamek pamiętałam z dzieciństwa, było to jednak bardzo mgliste wspomnienie! W ostatni łikend przyjechaliśmy z mężem do Łańcuta na trzy dni i to umożliwiło nam bardziej wnikliwe zwiedzenie obu pięter zamku, powozowni, stajni, łaźni a nawet całej okolicy. Dzięki rozplanowaniu kolejnych części (etapów) zwiedzania a nawet włączenia pomiędzy nie obiadu w pobliskiej restauracji, był to bardzo miło spędzony czas. Wszystkim zwiedzającym radziłabym ten właśnie sposób. Wnętrza zamku są wspaniałe. Pięknie zachowane. Obsługa bardzo miła i rzeczowa. Słuchanie głosu lektora w trakcie zwiedzania, to dodatkowa przyjemność. Informacje interesujące i bardzo dobrze przemyślane, jeśli chodzi o logistykę i sposób omawiania kolejnych szczegółów ekspozycji. Dodatkowym urokiem emanuje Maneż w budynku (mieszczącym kasy) z wystawą prac miejscowych Artystów, sklepikami z pamiątkami itp... Ogólnie wspaniała wycieczka, nawet dla dwojga seniorów podróżujących pociągami! 😍

Zamek w Łańcucie to perła Podkarpacia i miejsce które jest obowiązkowym punktem do odwiedzenia. Obejmuje sam zamek oraz piękny park,powozownie i inne.Powozownia robi ogromne wrażenie na ilość karet konnych.Sam zamek wewnątrz emanuje przepychem i bogactwem.Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem audio na głośnikach rozlokowanych w każdym zakamarku.I piętro jest w cenie podstawowego biletu a II należy dokupić. Koniecznie należy tu przyjechać. Polecam

Zespól parkowo - pałacowy, wspaniała rezydencja rodziny Potockich. Oprócz okazałego zamku ze wspaniałą kolekcją mebli, obrazów, książek, rzeźb, sreber, porcelany jest tu także do obejrzenia wozownia i stajnie, storczykarnia, kolekcja sztuki cerkiewnej i oczywiście park.
W zamku, jednej z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce do zachwycenia się jest piano nobile, ale równie ciekawa jest wizyta na drugim piętrze, gdzie mieszkali służący i mniej znaczni goście. Imponujący zbiór powozów, 55 pojazdów po rodzinie Potockich i 80 pojazdów w kolekcji muzealnej, gromadzonej po II wojnie światowej. W parku jest do obejrzenia storczykarnia. A potem tak po prostu warto pospacerować po parku, który pamięta XVIII wiek. Jest tu ogród różany i włoski. Pozostała część urządzona jest na wzór angielskiego parku krajobrazowego. Wszysto zadbane, dopilnowane, widać, że tu "oko pańskie konia tuczy". Godna uwagi perełka. Tu odbywa się co roku Festiwal Muzyczny.

Piękne miejsce. Trzeba przeznaczyć co najmniej kilka godzin na zwiedzanie. Nam nie udało się zobaczyć wszystkiego. Wystawa w Oranżerii multimedialna i ciekawa dla dorosłych, ale dla młodszych dzieci może być za trudna.
Storczykarnia piękna, ale malutka - dosłownie na kilka minut. Dla mnie najpiękniejsze były ogrody, ale to też pewnie dlatego, że nie udało nam się oglądnąć wnetrz, a zapowiadały się niesamowicie. Wejścia do większości miejsc na konkretną godzinę.

Bardzo ładny zamek, zadbany, ciekawe miejsce. Jedynym minusem jest to, że nie ma przewodnika, tylko ktoś z obsługi puszcza nagrania w poszczególnych pomieszczeniach. Uważam, że żywy przewodnik byłby lepszym rozwiązaniem. Jednak mimo wszystko polecam :) piękny jest również park, warto przejść się dookoła zamku.