Złom-Biała Sp. z o.o. skup złomu stalowego i metali kolorowych

W innych punktach zlomu dostalem kilka razy wiecej. Wycena fatalna.
Mówię o łuskach.

Bardzo niemiłe szefostwo. Zero profesjonalizmu!! Traktują klienta (który swoją drogę daje im na czym zarobić i za co żyć) jak śmiecia... Za to pan przyjmujący przy bramie bardzo miły i uprzejmy. Oby więcej takich pracowników!

Szybko, mile i przyjemnie zarobione pieniądze. Wszystko sprawnie przeprowadzone w miłej obsłudze i pieniądze od ręki.

Dobre ceny,fachowa obsługa,miłe panie w kasie.

nie polecam obsługa na marnym poziomie brak szacunku dla klienta. Obsługa pracuje jak za kare i nic im się nie chce. Podjechałem zobaczyć czy znajdę to czego szukam znalazłem zapytałem o cenę na drugi dzień przyjeżdżam z transportem żeby to kupić ale przed żeby zważyli jak typ zobaczył gdzie to jest i trzeba było trochę wysiłku żeby się do tego dostać to powiedział że to nie jest do sprzedania a wczoraj było tylko łatwiej było się do tego dostać.

Złom-Biała to skup żyjący własnym życiem. 25.09.2021 brak jakiejkolwiek informacji o zamknięciu złomu oprócz kartki na bramie, niestety dowiadujemy się o tym jak już jesteśmy na miejscu a to nieraz kilkanaście kilometrów drogi. Ostatnia wiadomość na stronie w dziale aktualności to "Wesołych świąt..." Tak więc życzymy tego samego, byle do świąt!

Wiele razy przywoziłem tu złom. Patrząc na inne opinie ciężko mi uwierzyć bo zawsze trafiłem na bezproblemową obsługę👍, miejsca do parkowania jak na lotnisku a niektórzy nie potrafią osobówki zaparkować🤦, ceny są ok. Panie w kasie też bardzo miłe👏

Witam, wypowiem się jako pracownik przyjmujący złom metali kolorowych, napiszę jak wygląda to z mojej perspektywy, wiadomo w internecie każdy może napisać, co chce nie przejmując się konsekwencjami, ale najpierw poznajcie zasady ważenia: waga, na której ważę waży z dokładnością do 0,2 kg czyli jedna działka elementarna to 0,2 kg. Według naszych zasad złom metali kolorowych możemy wypisać od ilości 0,5 kg i z dokładnością do pół kilograma czyli na kwicie wagowym wypisujemy ilości 0,5 kg, 1 kg, 1,5 kg, 2 kg, 2,5 kg itd. czyli wielokrotność pół kilograma (nigdy jeszcze nie wypisałem inaczej). Często przyjmujemy złom na wadze w waszych opakowaniach, które później odważamy, wynikiem tej różnicy jest czysta waga towaru, jeśli wynikiem jest 2,2 kg zapisujemy 2; jeśli jest 2,4 kg to też zapisujemy 2 jeśli jest 2,6 kg to zapisujemy 2,5 kg, jeśli ma 2,8 kg to też zapisujemy 2,5 zawsze staram się zwracać tą różnicę, chyba że klient ma zanieczyszczony towar, ale wtedy jest o tym informowany. Ilości są zaokrąglane w dół do połówek lub całych kilogramów - inaczej po krótkim czasie każdy przynosiłby np. odważone 2,8 kg żeby mu zaokrąglić w górę, o odbiciu na niestandardowe zanieczyszczenia, też klient jest informowany, chyba, że są one oczywiste. Dziś np. przyjechał do nas klient i miał miedź dokładnie 18,7 kg czyli 18 dużych działek i 3,5 działki elementarnej (tak naprawdę jeśli waga ma dokładność do 0,2 kilograma to nie powinienem liczyć tego, że wskazówka jest pomiędzy 2 kreskami i uznawać tego za 0,1 kg - ponieważ tak naprawdę nie wiem bliżej, której kreski się znajduje, tylko uznać to za 18,6) Pan twierdził, że ma 19, ja zapisałem mu na kwicie wagowym 18,5 wysypałem towar i postanowiłem oddać mu te 0,2 kg - niestety Pan nie dał sobie nic wyjaśnić zapakował towar z powrotem, ale zapakował znowu, więcej o ponad 3 kilo, więc odebrałem towar aby pokazywał mniej więcej tyle ile przedtem, ale tym razem 18,8 kg (i z tym o 0,1 kg więcej dla siebie się zgodził sic!) ale zabrał ten towar i wypisany już kwit wagowy (a zabranie kwitu bez mojej zgody to tak naprawdę kradzież) nie dał sobie nic wyjaśnić, stwierdził, że nie umiem prawidłowo odczytać ilości i poszedł do biura, co mogłem zrobić w tej sytuacji? anulowałem całą transakcję ponieważ klient nie chciał nawet ze mną rozmawiać, Pan zabrał swój towar a obydwaj mamy zepsuty weekend. A wszystko przez to, że ktoś z góry zakłada, że to ja chcę go oszukać, niestety ja nie będę wypisywał ilości 19 kg jeśli ktoś tak naprawdę ma 18,7 kg ponieważ w ten sposób szybko powstałyby braki magazynowe. Jeśli chodzi o ważenia to na studiach obsługiwałem wagi analityczne i ważyłem z dokładnością do mikrogramów, miałem zajęcia z metrologii i statystyki, więc raczej obsługę urządzeń pomiarowych mam we krwi :) Zawsze jeśli czegoś nie jesteście pewni to pytajcie przy ważeniu postaram się wam to wyjaśnić na swój pokręcony sposób :) a i nic nie biorę do kieszeni dla siebie inaczej nie jeździłbym starą skodą w której cały czas coś się psuje :D