Bank Millennium SA

Na Unruga jest dramat bankomat na zewnątrz nie działa praktycznie nigdy zawsze tłumaczą że klient wsadził spinacze dziwne że tylko w tej placówce wsadzają spinacze w środku bankomat Działa w wybrane dni . Placówka nie wypłaca pieniędzy w środku czynne tylko jedno stanowisko . Po co ta placówka? Może otworzyć tam lepiej coś użytecznego

Byłam w wielu oddziałach tego banku w Trójmieście, ale tylko na Unruga obsługa jak za czasów PRL.....nie polecam

Bankomat wiecznie nieczynny czasami przez cały tydzień... przychodząc do banku i chcąc "wpłacić pieniądze na swoje konto bo jest bankomat nieczynny" pan który mnie obsługiwał wpłacił na konto mojej mamy przez co nie mając pieniędzy na swoim koncie miałam opóźnioną spłatę kredytu przez nich bez słowa przepraszam. Pracownicy w takich sytuacjach udają,że nie ma sprawy i nie ma Ciebie nawet placówce. Gorszego oddziału i takiego podejścia nie widziałam nigdy do takich spraw ,że pracownicy sami ustalają gdzie wpłacają pieniądze klientów banku. Mieszkając na Oksywiu wolę jechać specjalnie na Chylonie czy gdzieś dalej żeby coś załatwić bo koniec końców i tak jesteśmy do tego zmuszeni bo tu wiecznie jest coś nie tak i nieczynny bankomat... porażka,żenada i jedno wielkie nieporozumienie. Omijać szerokim łukiem!

Wiecznie jest nieczynny

Cała obsługa do wymiany, a bankomat w weekendy ciągle jest nieczynny, ta opinia, tego oddziału jest straszna, czy góra banku nie może wyciągnąć z tego jakiegoś wniosku, "TRAGEDIA" jednym słowem.

Jestem oburzony jakością obsługi pracowników oddziału w Gdyni, obłuże przy ul. unruga. Za każdym razem robią jakiś problem, obsługują baaardzo powoli i nie szanują czasu klientów. Dzisiejsza wizyta w tym oddziale skończyła się kolejnym hamstwem ze strony obsługi. Posiadam konto współdzielone, chcąc odpiąć drugą osobę abym ja pozostał jedynym właścicielem Pani w Banku stwierdziła, że tego nie zrobi bez obecności drugiego współwłaściciela. Zadzwoniłem i przyjechał współwłaściciel ale Pani w placówce stwierdziła po 10min kilkania na komputerze, że jednak nas nie obsłuży bo mój dowód tożsamości który mam od 10lat jest ułamany w narożniku... Zapytałem czy ułamany fragment narożnika sprawia że niemoże Pani odczytać danych albo rozpoznać mnie jako klienta. stwierdzila że to nie przeszkadza w rozpoznaniu czy ja to ja. Zapytałem czy pokazać prawo jazdy, aby mogla stwierdzic moją tożsamość. Pani podziekowala i odmówiła dalszej obsługi. To jest brak poszanowania czasu klienta i robienie z nas idiotów. Taka obsługa jest poniżej godności i powinny zostać wyciągniete konsekwencjie za takie podejście do klientów. To już kolejna sytuacja gdzie w taki sposób marnuja czas i robią z klienta kredytna. Jestem w banku raz w miesiącu i napewno kojarzą mnie z twarzy, a ułamana część dowodu nie sprawia kłopotu z jego odczytaniem. Jak można tak traktować człowieka? Nakazać sciągnać drugą osobe, a potem odmówic obsługi? Przecież sprawa dotyczyła tylko odłączenia od konta współwłaściciela który stawil sie osobiście i potwierdził swoje dane dowodem osobistym. Najgorsza obsługa jaką widziałem. Pracownicy oddziału za każdym razem robią jakiś problem, by zmarnowac czas klienta.

Nie lubie być naciągany i nagabywany na rzeczy których nie chce. Młoda pracowniczka w blond wlosach Waszego oddziału nie rozumie słowa "nie". Pracowniczka grajac na ludzkich uczuciach praktycznie wymusza otworzenia konta w Waszym banku i nie dociera jak człowiek po ludzku powie zwykłe "nie" i to nie raz a kilkukrotnie. W efekcie czego stałem się posiadaczem konta którego nie chce i nie potrzebuje a dodatkowo muszę teraz jechać do banku zamykać to konto. Nie wiem czy wy macie z tego jakieś nagrody pieniężne czy o co tutaj chodzi, ale kilkukrotnie spotkałem się z sytuacją kiedy pracownik milenium banku na siłę prubuje mi wcisnąć konto argumentując że mogę sobie je nawet jutro zamknąć.

Podpisaliśmy umowę o kredyt hipoteczny, spotkanie przebiegło sprawnie. Niestety po 20 dniach, gdy przyjechałem dowieźć niezbędne dokumenty do uruchomienia środków okazało się, że pracownik nie wysłał umowy do centrali. Przez ten fakt straciłem pieniądze, ponieważ przekroczyłem zadeklarowany termin wpłaty dla dewelopera... Polecam pojechać do Rumii.