BNP Paribas Bank Polska S.A.

Masakra bank zablokował konto i kazali stawić się osobiście uaktualnić dane. W Poniedziałek w oddziale banku wszystko uzupełnione Pani mówi, że max 2 dni i konto odblokują a już jest tydzień i wciąż dostępu do konta nie ma. Porażka!

Konto nadal zablokowane nikt z tym nic nie robi...dwa tygodnie bez pieniędzy i kto wie czy raczą odblokować za miesiąc może pół roku, albo wcale omijajcie ten bank szerokim łukiem nie polecam! W oddziale brak kierownika!

Bank zablokował konto w poniedziałek, we wtorek zadzwoniłem do banku, w środę przyjechałem osobiście, aby odblokować konto, obiecali to zrobić do piątku, oczywiście nic nie odblokowali . Bardzo miło spędzić tydzień z zablokowanym kontem. W środę zmieniał się numer telefonu związany z kontem, pracownicy banku tak go do tej pory (już sobota)

Odwiedziłam Bank jeszcze raz w poniedziałek .obiecali Odblokować maksimum następnego dnia, w środę przyjechali ponownie, ponieważ konto jest zablokowane i okazało się, że pracownik popełnił błąd i trzeba jeszcze poczekać co najmniej jeden dzień . Dziękuję za straszną obsługę, to tragedia, pracownicy źle wykonują swoją pracę .

Czytając opinie o tym miejscu byłam negatywnie nastawiona idąc do tej placówki. W sumie miło się zaskoczyłam bo załatwiłam sprawę szybko, bez kolejki, bez namawiania mnie na niepotrzebne usługi. Wizytę tu oceniam pozytywnie.

Mieliśmy wziąć kredyty i okazało się w BIK-u, że mamy dług na kwotę około 14zl (dawny kredyt studencki). Chcieliśmy szybko spłacić należność, aby uruchomić kredyt. Myśleliśmy, że to pójdzie szybko, bo przecież należność była bardzo niska. Po wizycie w tej placówce Pani, która nas obsługiwała stwierdziła, że należy wpłacić więcej pieniędzy, najlepiej "z górką", do tego nastraszyła nas, że kredyt został odsprzedany, że jest z tym związany weksel - cuda na kiju. Po telefonie do działu windykacji BNP okazało się, że nie ma weksla, że nie trzeba płacić więcej, że kredyt nie został odsprzedany innej firmie. Postanowiliśmy pojechać do innego oddziału - na ul. Grunwaldzkiej, gdzie bardziej kompetentny pracownik załatwił sprawę od ręki.

Radzę unikać tego oddziału BNP, bo poziom obsługi to jakiś żart. Chyba że ktoś lubi się niepotrzebnie stresować, denerwować i irytować.

Pozdrawiam

Zgadzam się ze wszystkimi negatywnymi opiniami na temat tego oddziału. Czekałem 40 min w kolejce po czym dowiedziałem się że osoby zajmującej się kredytami hipotecznymi nie ma do 25 stycznia i nikt mi tutaj nie pomoże, że mogę iść do innego oddziału. Zwykła kartka z informacją spowodowałaby, że bym nie stracił 40 min czasu, Pani z obsługi w ogóle się nie poczuwała, że coś jest nie tak, dla niej to normalna sytuacja.

Nachalne próby sprzedaży „czegokolwiek”, zbieranie informacji o stanie bankowości firmowej w BNP mimo, że nie mają do niej dostępu i de facto nie mogą pomóc. Żaden rozmówca / doradca nie budzi specjalnie zaufania, rozmowy na granicy cwaniactwa (podobnie podejście do klienta). Często przy załatwianiu spraw nie ma do kogo się odezwać (nawet przed covidem), wszyscy „bardzo zajęci”. Serdecznie nie polecam.

Czlowiek przychodzi raz na pół roku do banku i dowiaduje się, że trzeba czekać 45minut bo pani obsługująca klientów jest na spotkaniu...teraz wiem, że godziny otwarcia placówki i godziny obsługi klientów to 2 różne rzeczy. Dziękuje za zmotywowanie mnie do jeszcze szybszej spłaty kredytu i zmiany banku.

Brak kompetencji, brak kultury, nieznajomość podstawowych zapisów prawa bankowego. Oddzial odmawia zwrotu omyłkowo przelanych pieniędzy, nadplacajacych już spłacony kredyt! Po konsultacjach w innych oddziałach (również prawnych) wiem, ze to sprawa oddziału tymczasem ta „wyższa kultura bankowości” jawnie olewa sprawę nawet nie próbując zwrócić środków. Brak kompetencji. Oddział prowadzą przypadkowe podlotki. Radzę omijać szerokim łukiem