/Warmian-Masurian Voivodeship/Kawiarnia

Kocia Kawiarnia Olsztyn Kocha Koty

Seweryna Pieniężnego 5, 11-041 Olsztyn, Polska

Kocia Kawiarnia Olsztyn Kocha Koty
Kawiarnia
4.3
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
QFGH+WM Olsztyn, Polska
+48 607 404 044
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 12–18
Wtorek: 12–18
Środa: 12–18
Czwartek: 12–18
Piątek: 12–18
Sobota: 12–18
Niedziela: 12–18
Napisz recenzję
Fixerka Xxx
Fixerka Xxx2 lata temu
Zwiedziłam masę kocich kawiarni.. Ale te wypada najbardziej przykro ;( daje 4 gwiazdki jedynie ze względu na kotełki.. Zwierzaki bardzo przyjazne. Ale sama zasada działania kawiarni pozostawia wiele do życzenia. Zapach odrzucający.. Wręcz wypraszający.. Już w marcu przy uchylonych oknach było tak gorąco że nie szło wytrzymać.. A co mówić później? I nie myślę tu o sobie..
Olga Ciok
Olga Ciok2 lata temu
Jeśli ktoś chce kawiarni Glamour to omijać szerokim łukiem!
Ale.. to cudowne miejsce,pełne serca i miłości. Lemoniada przepyszna, a Pani która nas oprowadzała wie wszystko o kotach i odpowiadała na każde nasze pytanie. Synek był zachwycony i codzien chciał wracac 'do kotkow'.
Same koty bardzo przyjazne i zupełnie inne wizualnie niż te które dotychczas widywałam. Miłośnicy zwierząt napewno pokochają to miejsce i nie będzie przeszkadzał 'surowy' wystrój. Ja daję 10/10 i napewno następnym razem tu wrócę :)
Kasia U
Kasia U2 lata temu
Wspaniałe miejsce, przemiła Pani która z uśmiechem i bardzo miło odpowiada na wszystkie pytania :) Koty cudowne, chętne do zabawy. Może trochę "pachnie kotem" ale jest ich tu sporo więc to nie dziwne. Mają dużo miejsca - tak jak i odwiedzający. Najlepsza kocia kawiarnia w jakiej byłam!
Kamila Pokropek-Puchała
Kamila Pokropek-Puchała2 lata temu
Bywałam w różnych kocich kawiarniach, a ta jest zdecydowanie najbardziej specyficzną. Ciężko do niej trafić, gdyż mieści się w podwórku kamienicy. Od samego wejścia uderza zapach kociego moczu, który jest totalnie nie do wytrzymania. Obowiązkowa płatność za wstęp 8 zl- z tym nigdy się nie spotkałam. Oczywiście to żaden problem, bo tak czy inaczej dałabym datek na zwierzęta, ale sam fakt, że jest to obowiązkowe dość odpycha. Miejsce bardzo smutne i nieprzyjemne, niczym szkolna stołówka. Niestety podczas naszego pobytu jeden z kotów "oznaczyl" krzesło obok. To skłoniło nas do jak najszybszej ucieczki z tego miejsca. Wspomnienie tego lokalu wywołuje we mnie niepokój. Smutne i brzydkopachnące miejsce.
Sara Bojanowska
Sara Bojanowska2 lata temu
Gdzie idea ratowania kotków ??
Samo płacenie za wstęp jest już śmieszne. Dobra załóżmy, ze to ma iść na rzecz biednych zwierząt. Ale w takiej sytuacji dajcie wybór osoba odwiedzającym. Chce dodatkowo wspomóc to jest moja decyzja. Znam inne kocie kawiarnie, gdzie wyglada to dużo lepiej.
Smród, który wręcz bije od wejścia absolutnie nie zachęca do powrotu. Rozumiem zwierzęta, ale taki zapach nie powstaje od samej ‚obecności’ czworonoga. Jest to ewidentnie znak zaniedbania.
W czasie naszej wizyty pomieszczenie obok przechodziło ‚remont’. Opary z farby rozchodziły się na cały lokal. Nie polecam chyba, że chcecie nabawić się wstrętu do podobnych miejsc.
Właścicieli proszę o to by przemyśleli w jakim celu powstało to miejsce. Zarobki to jedno, ale nie zarabiajmy kosztem bezbronnych zwierząt !
Vela
Vela2 lata temu
Bardzo przyjazne miejsce. Można wypić kawę, zjeść lody i ..... Adoptować kota.
Jowita Łukaszewska
Jowita Łukaszewska2 lata temu
Bardzo lubię kocie kawiarnie, bo picie kawy w towarzystwie nieznajomych kotów jest fajnym doświadczeniem. Po przyjściu do tej trochę wykręcił mi nos zapach kociego moczu unoszący się w całym lokalu. W innych miastach nigdy nie spotkałam się aż z taka intensywnością. Ale po otworzeniu okna i przyzwyczajeniu się było ok. Super rozwiązaniem są pokoiki z stolikami, w których można spokojnie porozmawiać. Kawa pyszna. Kociaki niezwykłe bardzo.
Iza Jachowska
Iza Jachowska2 lata temu
Niestety nie polecam. We wszystkich kocich kawiarniach, w których byłam-5/5. Tutaj szkoda mi kotów:
1. Kawiarnię znalazłam za chyba 3 podejściem-niby obok Wysokiej Bramy, ale umiejscowiona w odrzucającej kamienicy i "z zewnątrz" wgl nie oznakowana-google prowadzi do Pubu. Wejście jest od malutkiej uliczki i stara wyblakła tablica pomaga trafić.
2. Trzeba zadzwonić, żeby ktoś przyszedł i wpuścił do kawiarni.
3. W kawiarni śmierdzi. Sądzę, że to połączenie starej kamienicy i kocich zapachów.
4. Na starcie pobierana jest opłata 8 zł "na fundację" co zniechęca do dalszych zakupów.
5. W ofercie są tylko kawy do wyboru. Gorąca czekolada była niedobra i podana w wyszczerbionym kubku.
6. Niektóre koty są widocznie otyłe.
7. Karmę koty dostają suchą i do woli.
8. Elementy wykonane z drewna wyglądają jakby były przyniesione prosto z lasu.
Zalecane lokalizacje