Centrum Medyczne Larmed

Wizyta u dr Sieronia z dzieckiem.
Lekarz bardzo miły, potrafi zbudować zaufanie u małego pacjenta. Pomimo nie przyjemnych dla dziecka badań Doktor potrafił tak zrobić badanie że nawet nie wiadomo kiedy jest po wszystkim.
Natomiast mały minus - na poczekalni brakuje klimatyzacji, co czuć obecnie.
Ceny normalne jak za takie usługi w mojej ocenie.

Sposób wykonania badania okulistycznego u dziecka 9 miesięcznego jest dramatyczny, generalnie placówka ma za mało personelu i za mało przestrzeni i do tego umawia za dużo pacjentów naraz. Badanie wykonywane jest na siłę na szybko no bo w kolejce czeka 10 innych pacjentów to nie ma czasu na delikatne podejście.

Dodatkowo jeśli personel wie że będzie wykonywać traumatyzujące badanie to byłoby wręcz bajecznie jeśli by o tym poinformował opiekuna dziecka przed badaniem.

Sposób wykonania samego badania jest prosto z koszmaru.
Komukolwiek kto potrzebuje okulisty dla małego dziecka polecam szukać gdziekolwiek indziej, nawet w innym mieście.

Pani dr okulista nie pamiętam nazwiska bardzo młoda zleciła mi okulary w takim pośpiechu robiła badanie że widzę jeszcze gorzej. Szkoda jeszcze wydawać było pieniądze na okulary . Pewnie zwykły optyk dobralby lepsze . Może trzeba by mniej osób umawiać na tę samą godzinę albo poprostu brak wiedzy i doświadczenia

Bardzo dobra placówka, szybkie terminy. Miły i pomocny personel, zarówno rejestracja jak i pielęgniarki oraz lekarze.

Świetna obsługa. Ginekolog doktor Rokicki jest bardzo dobrym i profesjonalnym lekarzem. Po każdej wizycie wychodzę zadowolona. Doktor Rokicki jak i inni lekarze u których miałam wizyty są bardzo dokładni i zawsze starają się pomóc. Bardzo polecam

Polecam z całego serca. Szybka rejestracja, kompetentni, bardzo sympatyczni lekarze. Nigdy nie zawiodłam się na Larmedzie.

Przychodnia bardzo przyjemna , panie w rejestracji bardzo miłe uśmiechnięte zawsze służące pomocą. Dr Rokicki to profesjonalny lekarz znajacy się na swoim zawodzie.

Do przychodni udałam się z atakiem astmy i brakiem możliwości wzięcia jakiegokolwiek oddechu, w bardzo złym stanie. Spytałam o wizytę doraźna, nagła, gdyż ta zaplanowana w innej instytucji na dany dzień się nie z mojej winy nie powiodła. Pan na recepcji poinformował, ze lekarza nie ma, będzie od 13 i mogę poczekać, czy mnie w ogóle przyjmie, ponieważ ma już wszystkie miejsca zajęte. Spytałam, czy w tak nagłej sytuacji, gdy się wręcz duszę również obowiązuje taka procedura. Niewzruszony Pan odparł, że od nagłych przypadków to jest pogotowie, nie proponując żadnej pomocy, widząc stan zdrowia. Dziwna jest ta sytuacja i to na domiar tego, iż Pan ten pracuje w instytucji zdrowia publicznego, w której to przede wszystkim właśnie oczekiwałoby się bezinteresownej pomocy głównie wynikającej z zawodu pracownika. Takowej jednak nie doświadczyłam.

Odpowiedź: Niestety moją opinię podtrzymuję. Uważam, że pracownik rejestracji powinien zainteresować się udzieleniem pomocy/wezwaniem pogotowia w momencie, gdy sugerował (!) to pacjentowi. Na moje pytanie: "Czy mam wyjść i zadzwonić sobie na pogotowie", odpowiedział, że owszem tak. Jako właścicielowi radziłabym Pani/Panu raczej pomówić z personelem na temat celu ich pracy oraz tego, do czego zostali powołani jako lekarze/recepcjoniści. Rozumiem, że w momencie leczenia prywatnego znieczulica już nie występuje?