Multi-Medica Rembertów
Paderewskiego 130, 04-438 Warszawa, Polska
4.7
8 komentarze
75C2+F4 Warszawa, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 8–21
Wtorek: 8–21
Środa: 8–21
Czwartek: 8–21
Piątek: 8–21
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 8–21
Środa: 8–21
Czwartek: 8–21
Piątek: 8–21
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Dwie wizyty u ginekologa poprzedzone dziwnymi telefonami z recepcji mówiącymi o przesunięciu wizyty na 2h wcześniej, w dniu wizyty... Rozmowy bardzo niegrzeczne. Mimo przesunięcia wizyt na wcześniejszą godzinę odbyły się one o czasie... Byłam więc kilkadziesiąt minut wcześniej, bo mnie proszono i musiałam czekać... Tak nie powinno być. Same wizyty raczej mierne, czułam wielki pośpiech Pani doktor, jakby chciała się mnie pozbyć.
Przychodnia zainwestowała nie tylko w ludzi, ale i nowoczesny sprzęt do rehabilitacji. Dzięki temu uniknąłem operacji. Szkoda, że nie można zrobić na miejscu przynajmniej podstawowych badań laboratoryjnych. Za to gwiazdka mniej.
Plus za obsługę w rejestracji, także telefonicznie, zwłaszcza pierwsza pani Ania miała predyspozycje, by ogarniać i pacjentów, i lekarzy;), ostatnio rzadko na nią trafiam. Ze specjalistów nie polecam dietetyczki - choć miła, subiektywnie szkoda czasu i kasy, a okulistki obiektywnie należy wręcz unikać, ta osoba minęla się z powołaniem, już na wejściu patrzy na zegarek i nawet wzroku nie chce jej się zbadać!!! Pozostali są ok.
Odnośnie poziomu obsługi medycznej jestem w stanie odnieść się (ze względu na kilkukrotne wizyty) do internisty i fizjoterapeutów. Bywałem u dr Samoder (już dość dawno, ale dobrze wspominam te wizyty) oraz fizjoterapeutów - Wesołowskiego i Podrażkę, których mogę z czystym sumieniem polecić. Podczas rozmowy da się zauważyć wiedzę jaka posiadają i z jaką łatwością ja przekazują, a także mają bardzo dobre podejście do pacjenta.
Pozdrawiam cała recepcję (bardzo kontaktowe dziewczyny!), a w szczególności Panią Anię, z którą załatwianie spraw to czysta przyjemność. Gdyby obsługa wyglądała tak wszędzie, to chyba byłoby za pięknie 😉