Centrum Medyczne Józefów Sp. z o.o.

Dodzwonić nie da się za nic w świecie.
Od wczoraj dzwonimy, punkt 7:00, telefon nieaktywny, pewnie dziunie z recepcji parzą kawkę i opowiadają jakie tipsy sobie zrobiły.
Telefon zaczyna działać o 7:06, jestem 8 w kolejce, a Pani mówi, że już nie ma numerków.
To przepraszam ile macie tych numerków? 5?
Mówię, że potrzebuję teleporady bo test na covid pozytywny to dziunia każe mi przyjechać jutro przed 7:00 i stać w kolejce przed przychodnią.
Świetny pomysł!

Mam pozytywne doświadczenia związane z obsługą oraz atmosferą.

Kiedyś nie było już wolnych miejsc, ale przechodziła akurat Pani Doktor przy recepcji i gdy usłyszała, że nie mogę się umówić, załatwiła mi wizytę tego samego dnia. Jeżeli Pani to czyta, dziękuję jeszcze raz.

Czas oczekiwania na połączenie rzeczywiście jest długi, ale czego oczekiwać od personelu. Pracowałem na słuchawce i wiem, że nie jest to lekki orzech do zgryzienia, często niewiele (o ile cokolwiek) zależy od pracownika.

Za miłą obsługę daję 5 i tak na zachętę, aby poprawić czas oczekiwania na połączenie ;)

Pozdrawiam i do zobaczenia

Od godziny 18-tej nie da sie dodzwonić. Cały czas zajęte. Ponadto byłam ostatnio świadkiem jak pediatra odesłała z kwitkiem rodziców którzy przyszli na szczepienie z niemowlakiem bo się spóźnili 7 minut (filia Otwock). A terminy szczepień bywają bardzo odległe. Na plus - uważna i życzliwa doktor Kamińska przyjmuje jako pediatra i internista.pielegniarka pediatryczna w Otwocku też godna polecenia.

Nie da się dodzwonić kompletnie dzwoniłam od 7 po 40 minutach dodzwoniłam się z informacja ze nie ma już numerków i tłumacze pani ze dzwonię od 7 i nie mogłam się ogóle połączyć jak Pani w końcu odebrała telefon to powiedziała mi ze maja awarie na lini i ze to jest zgłoszone ale nikt mnie już nie przyjmie

Dostać się do lekarza graniczy z cudem 16 dni czekania do lekarza tak mi zapropono

Dodzwonić się - graniczy z cudem.
Lekarz rodzinny poucza i traktuje pacjenta jak intruza. Dramat

Za mało korzystam z przychodni, żeby ocenić ją na mniej, jednakże na te dwa razy w roku, kiedy muszę sie dodzwonić, na pewno nie dam wiecej niż 3. 30 min czekania na słuchawce do połączenia z rejestracją, "papuga" mówi "jesteś pierwszym w kolejce oczekujących", a odzewu jak nie było, tak nie ma. Przykre to, bo jak by człowiek nie musiał, to by sie nie kontaktował, a pracy każdy ma dużo, więc mam mieszane uczucia. Dodam, że godzina wieczorna, a nie poranek, więc telefonów powinno być mniej. Ale jak widzę nie tylko ja w opiniach marzekam na BRAK KONTAKTU.

Edit: po 44 minutach oczekiwania jako pierwsza skapitulowałam. Innym życzę więcej cierpliwości.

Dodzwonienie się do przychodni to koszmar! Godzina 15 minut wiszenia na telefonie, aby się dowiedzieć, że nie ma miejsc. I tak praktycznie zawsze. W poniedziałki w ogóle można sobie darować próby telefonicznego kontaktu, nie ma to najmniejszego sensu, bo i tak szansa na wizytę praktycznie zerowa. I ewidentnie panie rejestratorki nie odbierają telefonów, bo komunikat zawiesza się na np 11 osobie na 15 minut! Tragedia która od kilku lat nie ulega żadnej poprawie. Gdyby nie cudowni pediatrzy, dawno bym zmieniła przychodnię.