Domki holenderskie Basia

Zdjęcia a to co jest na miejscu ..zero porównania. W pokojach łóżka maja obsikane,śmierdzące materace,pościel w sierści psa raczej nie wymieniona po poprzednich ludziach. Ciśnienie wody w łazience to tragedia, woda ciepła raz jest raz jej nie ma. Przy zimniejszych nocach człowiek marznie bo piecyk nie działa. Pełno pajeczyn. Zero środków czystości do toalety, jadąc na wakacje nie mam zamiaru kupować takich rzeczy jak domestos.W całym domku śmierdzialo, przed przyjazdem nawet nie było przewietrzone.Nie wiem za co pobierana jest opłata końcowa za sprzątanie, ponieważ w tych domkach
nie widać aby ktoś tam sprzątał. Jedynym plusem jeste odległość do morza.

Świetne i tanie miejsce na wypoczynek z rodziną!!! Blisko do centrum i do plaży a i spacerkiem do Władysławowa!!! Blisko do sklepów z jedzeniem i pamiątek. Kawiarnie z lodami,bary i restauracje. Domki wygodne i czyste . Wygodne łóżko! Miła Pani Kasia zawsze pomocna! Na pewno tu wrócimy!

Super lokalizacja,a warunki jak na domki holenderskie też ok,nie ma co narzekać,to nie hotel z pięcioma gwiazdkami,a że coś poniszczone no niestety nie każdy szanuje własność innych.Wszystko blisko co potrzebne,można zrobić grilla,placyk zabaw też jest dla dzieci chociaż po drugiej stronie ulicy też są atrakcje dla dzieci, może nie wiele,ale akurat dzieci były zadowolone.Jedynie co brakowało,to worków do segregacji śmieci co by ułatwiło trzymanie porządku.

Super miejsce, blisko do plaży bardzo mili właściciele
Komfortowe warunki spania i toalety

Nie polecam. W maju 2021 rezerwowane były dwa domki na trzy rodziny z dziećmi na termin 17 lipca 2021. Z właścicielka rozmawialy/ustalały wszystko dwie osoby od nas, wpłacona była zaliczka. Dwa dni przed planowanym wyjazdem na urlop dzwonilismy do właścicielki z zapytaniem czy możemy być troszkę wcześniej. Usłyszeliśmy najpierw że nie ma rezerwacji na nasze nazwisko a później że rezerwacja była na 17 sierpnia co było dziwne gdyż pani wcześniej nas poinformowała że turnusy w sezonie letnim trwają od weekendu do weekendu a 17 sierpień to wtorek. Na szczęście bez problemu oddała zaliczke co też jest dziwne bo gdybyśmy rzeczywiście rezerwowali termin na sierpień tak łatwo pieniędzy byśmy nie odzyskali. Jednak niesmak pozostał gdyż na szybko szukaliśmy innego noclegu nawet w innych miejscowościach.

Kemping leży przy ruchliwej ulicy, nie ma na nim żadnych drzew. Przyczemu usytuowane blisko siebie (nie ma możliwość posiedzenia na zewnątrz), stare, a namioty do nich przypięte brudne

Właścicielka bardzo sympatyczna i zawsze skóra do pomocy. Kampingi czyste i w miarę możliwości zadbane. Warto zabrać że sobą poszewki na poduszkę i kołdrę. Naczynia i sztućce są ogólnodostępne. Kuchnia wspólna zawsze czysta. Łazienki czyste i zadbane. Miejsce polecam gdyż można odpocząć od zgiełku. Na noc brama zamykana. Na miejscu dużo atrakcji dla dzieci. W pobliżu znajduje się skwer z restauracjami jak i sklepami.

Żenada. Rozmawiałam przez telefon i zostałam zapewniona o możliwości noclegu na jedną noc, a także, że "nie ma sensu" płacić zaliczki w takim wypadku. Przyjeżdżam kilka dni później i dowiaduje się, że inni goście postanowili przedłużyć pobyt, więc skoro nie zapłaciliśmy zaliczki - przepadł nam nocleg. Na szczęście znalazło się miejsce na kempingu Lazurowe.