Lidl

Marka Lidl, jej sklepy, produkty, oferta, dostępność towarów od dawna plasuje się w czołówce firm FMCG. Większość sklepów wpisuje się bardzo dobrze w tę charakterystykę. Niestety, gnieźnieński Lidl (Roosevelta) odbiega od tego, do czego Lidl nas przyzwyczaił. W sklepie panuje często bałagan, brakuje produktów (szczególnie tych w promocji), wśród warzyw i owoców nierzadko są wspaniałe, zgnite lub podsuszone jednostki, w czasie największego ruchu (piątek popołudniu/sobota rano) towaru brakuje szczególnie w lodówkach, choć widać, że dojechał, bo stoi na paletach między alejkami, do kasy (najczęściej jednej czynnej) ustawiają sie dlugie kolejki, kolejne kasjerki podchodzą dopiero po kilku wezwaniach swoich koleżanek i/lub po apelach/prośbach/żądaniach zniecierpliwionych klientów...
Załączone zdjęcia pochodzą z kilku różnych wizyt na przestrzeni ok 4 miesięcy...

Masakra,
Trzeba zawsze sprawdzać paragon.
Zawsze mam coś doliczone albo w innej cenie.

Dziś
Były czynne

Dwie kasy brawo nie było trzeba dlugo czekać

Koszmar jedna kasa czynna, jeszcze trochę i trzeba będzie towar z ciężarówki wyładowywać a niemiec będzie brał pieniądze !

Jest parking ale brak toalety może wjechać osoba na wózku

No Lidl to lidl.Trochę denerwują kasy samo obsługowe .Rozumiem oszczędność na obsłudze ale i tak trzeba pomagać w kasach samoobsługowych.

Ciekawy towar warzywa świeże tylko nie zawsze cena nie zgadza się po prostu inna cena przy towarze inna przy kasie. Powinnam mieć zaufanie a tak po odejściu od kasy trzeba sprawdzać

Tu też zmuszono mnie do kasy samoobsługowej. Może sieć zamiast z kasjerów zrezygnuje z prezesów?